ATP Wiedeń: Andy Murray i David Ferrer nie mają sobie równych w Stadthalle

no i 1 z najlepiej grających wymiany(także odbiór) na świecie Ferrer nie mógł nie doprowadzić Chorwata do sytuacji, że praktycznie każda dłuższa niż 2 uderzenia po serwisie wymiana jest przegrana. Murray bardzo pewnie. Ciekawe czy Troicki, który mógł Bellucciego zniszczyć, ale nie potrafił utrzymać równej gry. W I secie spadł z 5-2 na 5-6, potem Brazylijczyk oddał mu błędami własnymi najpierw serwis, potem tie-breaka, w którym też miał już przewagę. W II w wyniku jakiejś kontuzji(a przynajmniej mogło to mieć wpływ) także obniżył loty po dobrym początku, no i w decydującej rozgrywce Bellucci tym razem nie dał mu szans. W trzecim jednak nie było już to samo, Troicki nagle zaczął regularnie wykorzystywać okazje, a Bellucci nie prowokował tak wielu błędów Serba z dystansu. No i dobił, jak mógł. Chciałbym, aby powalczył co najmniej z Murrayem. Do tego trzeba będzie jednak większej stabilizacji serwisu. Starcie niemieckie też bardzo wyrównane, zawsze tu wyżej notowany Kohlschreiber pierwszy zdobywał przewagę, w II jednak nie utrzymał i musiał udowodnić swoją wyższość w tie-breaku. W sumie gładko mu to poszło i w starciu 2 niziołków z Ferrerem nie jest tak zupełnie bez szans.