Rafael Nadal w 2012 roku zmagania na zawodowych kortach zakończył już w lipcu z powodu kontuzji kolana. Powrócił w wielkim stylu i w następnym sezonie zdobył dwa wielkoszlemowe tytuły - Sezon 2013 był magiczny, ale to już się nie powtórzy - ocenił Hiszpan, dodając, że wątpi, by w nadchodzących rozgrywkach powtórzył osiągnięcia sprzed dwóch lat.
[ad=rectangle]
- Oczywiście, zrobię wszystko, by znów być w czołówce, ale w porównaniu z 2013 rokiem, gdy także wracałem po kontuzji, jestem o dwa lata starszy. W obecnym roku miałem wiele problemów, które uniemożliwiały mi grę na najwyższym poziomie. Moim głównym celem na sezon 2015 jest uniknięcie kontuzji - tłumaczył Nadal.
Majorkanin wyjawił również, że jeszcze nie podjął decyzji, czy w przyszłym sezonie będzie występował w Pucharze Davisa. - Reprezentowanie narodowych barw zawsze było dla mnie wielkim honorem. Jednak rzeczywistość jest taka, że nie mam już 20 lat, tylko 28, i ciężar odpowiedzialności powinni wziąć na siebie tenisiści z młodszego pokolenia. Nie wiem, czy zagram w Pucharze Davisa w lipcu. Mamy dopiero listopad, a ja jeszcze nie zacząłem treningów - powiedział.
Tymczasem Sergi Bruguera, mistrz Rolanda Garrosa, z lat 1993-94, uważa, że mimo kłopotów zdrowotnych, Nadal ciągle będzie nie do pokonania na kortach ziemnych. - Na mączce nikt nie jest w stanie zdetronizować Nadala. On jest kompletnym tenisistą, który dominuje nad rywalami dzięki swojemu niesamowitemu topspinowi z forhendu. Pod tym względem nikt nie może się z nim równać, bo on uderza piłkę mocniej od pozostałych - mówił 43-latek z Barcelony.
Natomiast Australijski Związek Tenisa (Tennis Australia) poinformował, że 14 stycznia Nadal rozegra pokazowy mecz z Fernando Verdasco, podczas imprezy, na której uroczyście zostanie oddany do użytku Margaret Court Arena - trzeci co do ważności kort kompleksu Melbourne Park, gdzie corocznie rozgrywany jest wielkoszlemowy Australian Open - który został wyposażony w zasuwany dach. - Dach widziałem tylko na zdjęciach i robi fantastyczne wrażenie - przyznał Nadal.
Faktycznie ktoś nieźle minusuje :(
Bez Ciebie nie ma emocji i pasji w Tourze!
W Londynie było nudno i nieciekawie!
Wracaj szybko!
Vamos!