- Spodziewamy się umiarkowanie ciepłego lata. Prognozujemy pięć dni z temperaturą ponad 30 stopni Celsjusza i może jeden ze zbliżającą się do 40. Prawdopodobnie w kolejnych latach temperatura będzie wyższa, ale nadchodzące lato nie powinno być tak upalne – powiedział meteorolog, Bob Leighton.
[ad=rectangle]
Ogromne upały panujące w drugiej połowie stycznia w Melbourne niemal od zawsze są zmorą tenisistów i organizatorów. Podczas tegorocznej edycji Australian Open przez cztery dni z rzędu podczas turnieju termometry wskazywały ponad 40 stopni Celsjusza. Tenisiści protestowali, ale musieli grać. - Będą nas trzymać na korcie aż do momentu, gdy ktoś w końcu na nim umrze. Coś takiego jest bardzo ryzykowne i niebezpieczne - denerwował się Frank Dancević, który w czasie meczu I rundy przeciw Benoitowi Paire'owi stracił przytomność na korcie.
Na szczęście, według prognoz australijskich meteorologów, w styczniu tenisiści nie będą musieli stawić czoła ekstremalnym warunkom atmosferycznym. - To będzie bardzo przyjemny czas - zapewnił Leighton.
Organizatorzy turnieju przygotowali jednak innowacyjne rozwiązanie. W najbliższym turnieju zostanie zastosowana trzystopniowa skala kolorów do określania warunków panujących na korcie. Składać się będzie z kolorów zielonego, żółtego oraz czerwonego i będzie zależała od temperatury. – Jeśli normy zostaną przekroczone, będziemy stosować się do obowiązującej polityki dotyczącej temperatury. Sędzia będzie mógł podjąć decyzję o przerwaniu spotkania. Będziemy brali pod uwagę zarówno to, co jest najlepsze dla zawodników, jak i kibiców – powiedział prezes Tennis Australia, Craig Tiley.
Gość chce łagodzić nastroje 1) bardzo "długoterminową prognozą pogody", 2) wprowadzeniem nazewnictwa "kolorowego". Czytaj całość