- W Dubaju wszystko mam na wyciągnięcie ręki. Hotel, w którym mieszkam, jest jak miasto i można w nim znaleźć dosłownie wszystko. Są restauracje z doskonałym jedzeniem, sklepy czy wspaniałe spa, w którym uwielbiam się relaksować. Jednak ja skupiam się przede wszystkim na tenisie i bardzo ciężko trenuję. Pierwszą sesję treningową odbywam rano, a drugą wieczorem. W międzyczasie mam czas na lunch i krótki odpoczynek - mówiła w rozmowie z dziennikiem Novosti Ana Ivanović.
[ad=rectangle]
Po sezonach, gdy Serbka mocno obniżyła loty i w niczym nie przypominała tenisistki, która w 2008 roku wygrała wielkoszlemowego Rolanda Garrosa, w minionych rozgrywkach wróciła na właściwe tory i znów jest w piątce najlepszych rakiet globu. - W życiu każdego człowieka pojawiają się trudne okresy. W minionym sezonie odnalazłam w końcu równowagę i uświadomiłam sobie, że mam ten przywilej, iż mogę robić to, co kocham - wyjaśniała.
- Jestem w Tourze od wielu lat. Przez ten czas przemieszczam się z turnieju na turniej. Czasami po prostu ma się dość takiego trybu życia. Nie możesz znieść uczucia, że znów siedzisz sama zamknięta w czterech ścianach i jesteś z dala od przyjaciół. Ale myślę, że znalazłem sposób, aby sobie z tym radzić - dodała.
W listopadzie i grudniu 27-latka z Belgradu brała udział w International Premier Tennis League w barwach drużyny Micromax Indian Aces, która zwyciężyła w całych rozgrywkach. - Od początki byliśmy zjednoczeni jako zespół i cieszę się, że wygraliśmy. To jednak nie było łatwe. Wiele podróżowaliśmy, zmienialiśmy miasta, nie mieliśmy czasu na treningi, bo musieliśmy rozgrywać kolejne mecze. Myślę, że te rozgrywki są przyszłością tenisa i w przyszłym sezonie również chciałabym wziąć w nich udział.
W Nowym Delhi Serbka miała możliwość występowania u boku Rogera Federera. - Roger jest wielkim mistrzem i wspaniałym człowiekiem. Jest także dżentelmenem - uśmiechała się była liderka rankingu WTA.
Jaki jest cel Ivanović na sezon 2015? - Chcę wygrać turniej wielkoszlemowy - zadeklarowała z pewnością siebie. - Zdaję sobie sprawę, że jest to trudne i wymaga ciężkiej pracy, ale niejednokrotnie udowadniałam, iż stać mnie na wygrywanie z najlepszymi tenisistkami.
Aha Ana, Ty wygraj turniej jakiejś wyższej rangi najpierw a potem s Czytaj całość