Reprezentację gospodarzy do zwycięstwa prowadzić ma Agnieszka Radwańska, aktualnie ósma tenisistka świata, która od lat tworzy siłę polskiej drużyny. To dzięki jej zdobytym punktom Polska przechodziła w ostatnich latach kolejne szczeble w hierarchii Fed Cup, by w lutym rozegrać mecz ćwierćfinałowy Grupy Światowej z reprezentacją Rosji. Maria Szarapowa z koleżankami okazały się niestety za mocne i teraz Polkom pozostaje walka o pozostanie w najlepszej ósemce kobiecych drużyn tenisowych.
[ad=rectangle]
Do tej elity, po kilkunastu latach przerwy wrócić chcą także Szwajcarki. Liderką zespołu w rywalizacji z Polkami będzie Timea Bacsinszky. Tenisistka z Lozanny w tym sezonie notuje imponujące rezultaty - wygrała dwa turnieje rangi WTA Tour (Acapulco i Monterrey), a w światowym rankingu wspięła się na najwyższą w karierze, 22. pozycję.
W Zielonej Górze nie zagra Belinda Bencić. Wielka nadzieja szwajcarskiego tenisa zrezygnowała z występu w kadrze, bowiem w sezonie gry na kortach ziemnych pragnie skupić się na indywidualnych występach, a w terminie spotkania Polek z Helwetkami będzie rywalizować w kwalifikacjach turnieju w Stuttgarcie.
Drużynę prowadzoną przez Heinza Guntharda uzupełniają 91. zawodniczka rankingu WTA Stefanie Vögele oraz nominalnie piąta rakieta Szwajcarii, 22-letnia Viktorija Golubić.
Polki ze Szwajcarkami zagrają w identycznym zestawieniu jak w przegranej lutowej konfrontacji z Rosjankami. Kapitan naszej drużyny, Tomasz Wiktorowski, powołał siostry Agnieszkę i Urszulę Radwańskie, Klaudię Jans-Ignacik oraz Alicję Rosolską. Nominacji nie otrzymała notująca w ostatnim czasie dobre wyniki Magda Linette.
Zapraszamy do Zielonej Góry, do miejscowej hali, która już raz okazała się dla Polski szczęśliwa. Przed dwoma laty drużyna męska pokonała 3:1 w meczu Pucharu Davisa reprezentację RPA. Teraz liczymy na powtórkę w wykonaniu tenisistek.
Bilety do kupienia na stronie www.abilet.pl.