WTA Stambuł: Półfinał dla Urszuli Radwańskiej, Polka wygrała po chaotycznym meczu

Urszula Radwańska wygrała po dość nierównym spotkaniu z rozstawioną z numerem 8. Cwietaną Pironkową i zagra w półfinale imprezy w Stambule.

Urszula Radwańska w dwóch pierwszych spotkaniach w Turcji pokonała reprezentantki Serbii, Jelenę Janković i Bojanę Jovanovski. W walce o półfinał trafiła na rozstawioną z numerem 8. Cwetanę Pironkową, z którą jeszcze nie miała okazji mierzyć się na zawodowych kortach. 
[ad=rectangle]
Krakowianka po raz trzeci w tym sezonie wystąpiła w ćwierćfinale imprezy z cyklu WTA. Wcześniej dokonała tej sztuki w Auckland oraz Monterrey.

Początek spotkania był bardzo obiecujący dla Bułgarki. Najpierw pewnie wygrała swojego gema serwisowego, a po chwili przełamała polską tenisistkę, wykorzystując jej proste błędy. Jeden break nie miał jednak większego znaczenia, Radwańska błyskawicznie odrobiła straty, popisując się skrótem, a następnie dokładając precyzyjny return.

Polska tenisista wyrównała i od tej pory dominowała na korcie. Grała ze swobodą, zamęczała przeciwniczkę dropszotami i była niemal bezbłędna. Pironkowa zupełnie nie była w stanie znaleźć recepty na rozpędzoną rywalkę i przegrała sześć gemów z rzędu.

Choć po tak znakomitym secie w wykonaniu Urszuli Radwańskiej mogło się wydawać, że wygrana będzie już formalnością, w drugiej odsłonie role się odwróciły. Bułgarka przejęła inicjatywę, a Polka była mniej regularna. Pironkowa dwukrotnie przełamała przeciwniczkę, wychodząc na prowadzenie 5:0.

Zawodniczka nie była jednak w stanie zamknąć seta, Polka zaczęła grać na większym luzie i to przyniosło efekty, powoli przypominała tenisistkę z premierowej odsłony. Młodsza z krakowianek odrobiła część strat, ale przeciwniczka w końcu wyrównała stan meczu, kończąc partię udanym bekhendem.

Decydującą odsłonę od przełamania rozpoczęła Pironkowa, jednak był to początek serii breaków z obu stron. Zarówno Polka, jak i Bułgarka grały chaotycznie, nierówno i uderzenia kończące przeplatały z łatwymi błędami. W końcu Radwańska w siódmym gemie utrzymała serwis, ale po chwili tej sztuki dokonała również przeciwniczka.

Pironkowa prowadziła 5:4 i była dwie piłki od zakończenia spotkania. Krakowianka jednak wybrnęła z opresji, posyłając w kluczowym momencie forhend po linii. Ostatecznie w całym secie padł aż 10 przełamań na 12 gemów, a o wszystkim zadecydować miał tie break. Tę część spotkania początkowo zdominowała Polka, prowadząc 6-1. Bułgarka zdobyła cztery kolejne punkty, ale ostatecznie szczęśliwie krakowianka zakończyła starcie zwycięsko.

Zwyciężczyni tej potyczki w półfinale zmierzy się ze Słowaczką Magdaleną Rybarikovą.

TEB BNP Paribas Istanbul Cup, Stambuł (Turcja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
piątek, 24 lipca


ćwierćfinał gry pojedynczej:

Urszula Radwańska (Polska) - Cwetana Pironkowa (Bułgaria, 8) 6:2, 3:6, 7:6(5)

#dziejesiewsporcie: Frank Lampard wróci do Chelsea?

Źródło: sport.wp.pl

Komentarze (80)
avatar
Kilianowski
25.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli popatrzeć na Ulke i pozostale półfinalistki to tylko Ula pokonała 2 rozstawione tenisitki :) jeśli nie będzie miala takiego zastoju jak 2 secie, będzie trafiać to Rybarikowa będzie miala Czytaj całość
avatar
wisniewskaaaaa
25.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie gdzieś transmisja w TV? 
avatar
MichalInator
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawie że mi dała zawał serca... 
avatar
basher
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
H2H ujemne dla Uli, ale nie beznadziejnie, Łesia vs Kirsten 0:2. Trzymam kciuki za polsko - ukraiński finał! 
endriu122
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i jest pięknie!