WTA New Haven: Lucie Safarova i Karolina Pliskova w II rundzie, Vinci rozbiła Bouchard

East News / Na zdjęciu: Lucie Safarova
East News / Na zdjęciu: Lucie Safarova

Lucie Safarova pokonała Darię Gawriłową i awansowała do II rundy turnieju WTA Premier rozgrywanego na kortach twardych w New Haven.

Lucie Safarova (WTA 6) przed dwoma tygodniami w Toronto przegrała z Darią Gawriłową (WTA 37) po trzysetowej bitwie. Tym razem lepsza była Czeszka, która zwyciężyła 6:3, 6:4 po 85 minutach. Rosjanka to rewelacja tego sezonu. W styczniu była klasyfikowana na 231. miejscu w rankingu, ale wygrała dwa turnieje ITF oraz zanotowała kilka świetnych występów w głównym cyklu (m.in. IV runda w Miami, półfinał w Rzymie i ćwierćfinał w Eastbourne) i najpierw zadebiutowała w czołowej 100, a następnie w Top 50. Gawriłowa w pierwszych miesiącach sezonu udanie przeszła kwalifikacje do pięciu turniejów WTA.
[ad=rectangle]
W całym spotkaniu Šafářová popełniła pięć podwójnych błędów i dwa razy oddała własne podanie, a sama wykorzystała cztery z siedmiu break pointów. Przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 21 z 28 punktów, a przy drugim serwisie rywalki 13 z 21. Finalistka tegorocznego Rolanda Garrosa w New Haven gra po raz drugi. Trzy lata temu doszła tutaj do ćwierćfinału.

Karolína Plíšková (WTA 8) wróciła z 2:6, 2:4 i pokonała 2:6, 7:6(5), 6:2 Polonę Hercog (WTA 64). Po obronie dwóch piłek setowych w 10. gemie w II partii, Słowenka uzyskała przełamanie na 6:5, ale nie wykorzystała serwisu na mecz. W tie breaku Czeszka również musiała odrabiać straty (z 0-2), za to w III secie od 1:2 zdobyła pięć gemów z rzędu. W trwającym dwie godziny i cztery minuty meczu Plíšková miała więcej asów (5-2) i popełniła mniej podwójnych błędów od rywalki (4-6). Obie tenisistki uzyskały po cztery przełamania. Czeszka zdobyła w sumie o dwa punkty więcej (95-93). Kolejną jej rywalką będzie inna kwalifikantka Olga Sawczuk (WTA 248), która wyeliminowała Olgę Goworcową (WTA 69). W III secie Białorusinka skreczowała z powodu skurczów.

Odpadła Timea Bacsinszky (WTA 14), półfinalistka tegorocznego Rolanda Garrosa oraz ćwierćfinalistka Wimbledonu. Szwajcarka popełniła osiem podwójnych błędów i przegrała 3:6, 1:6 z Caroline Garcią (WTA 36). W trwającym 54 minuty spotkaniu Francuzka obroniła cztery z pięciu break pointów i wykorzystała pięć z sześciu szans na przełamanie rywalki. Było to trzecie spotkanie obu tenisistek w sezonie. W Acapulco i Monterrey, za każdym razem w finale, lepsza była Bacsinszky.

Kolejną rywalką Garcii będzie Magdalena Rybarikova (WTA 79), która wygrała 6:7(2), 6:3, 6:1 z Flavią Pennettą (WTA 26). W trwającym dwie godziny i dwie minuty meczu Włoszka zaserwowała sześć asów, ale też zrobiła 10 podwójnych błędów. Własne podanie straciła sześć razy. Słowaczka zgarnęła 32 z 45 punktów przy swoim pierwszym serwisie. Posłała dziewięć asów i popełniła cztery podwójne błędy.

Roberta Vinci (WTA 47) rozbiła 6:1, 6:0 Eugenie Bouchard (WTA 25), finalistkę ubiegłorocznego Wimbledonu. W ciągu 61 minut Włoszka obroniła trzy break pointy i wykorzystała sześć z 10 szans na przełamanie. Kanadyjka popełniła sześć podwójnych błędów i zdobyła tylko sześć z 25 punktów przy swoim drugim podaniu. Kompletnie nie potrafiła ona znaleźć sposobu na kąśliwy slajs Vinci. Bouchard na początku roku osiągnęła ćwierćfinał Australian Open, ale bilans jej meczów w 14 kolejnych turniejach oraz w Pucharze Federacji to 5-16.

Pierwszą rywalką broniącej tytułu Petry Kvitovej będzie Madison Keys (WTA 19), która w meczu z Eliną Switoliną (WTA 17) wróciła z 0:4 w I secie. Z powodu kontuzji pleców Ukrainka skreczowała przy prowadzeniu reprezentantki gospodarzy 7:6(4), 4:2. Amerykanka w styczniu pokonała Kvitovą w drodze do półfinału Australian Open. Ich wcześniejsza konfrontacja, w Tokio w 2013 roku, padła łupem Czeszki. Kristina Mladenović (WTA 39) zdobyła cztery gemy z rzędu od 2:4 w III secie i pokonała 6:2, 4:6, 6:4 Sarę Errani (WTA 16). Francuzka zaserwowała siedem asów i zrobiła sześć podwójnych błędów. Pięć razy oddała własne podanie, a sama wykorzystała siedem z dziewięciu break pointów.

Alize Cornet (WTA 27) wygrała 2:6, 6:0, 6:2 z Julią Putincewą (WTA 77). Francuzka zdobyła 28 z 39 punktów przy swoim pierwszym podaniu i w II rundzie zagra z Agnieszką Radwańską (WTA 15), z którą ma bilans meczów w głównym cyklu 1-5. Siódma konfrontacja obu tenisistek odbędzie się w środę.

Connecticut Open, New Haven (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 754 tys. dolarów
poniedziałek, 24 sierpnia

I runda gry pojedynczej:

Lucie Šafářová (Czechy, 4/WC) - Daria Gawriłowa (Rosja) 6:3, 6:4
Karolína Plíšková (Czechy, 5) - Polona Hercog (Słowenia, Q) 2:6, 7:6(5), 6:2
Caroline Garcia (Francja) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 6) 6:3, 6:1
Kristina Mladenović (Francja) - Sara Errani (Włochy, 8) 6:2, 4:6, 6:4
Madison Keys (USA) - Elina Switolina (Ukraina) 7:6(4), 4:2 i krecz
Alizé Cornet (Francja) - Julia Putincewa (Kazachstan, Q) 2:6, 6:0, 6:2
Roberta Vinci (Włochy, Q) - Eugenie Bouchard (Kanada) 6:1, 6:0
Magdaléna Rybáriková (Słowacja, Q) - Flavia Pennetta (Włochy) 6:7(2), 6:3, 6:1
Olga Sawczuk (Ukraina, Q) - Olga Goworcowa (Białoruś, Q) 4:6, 6:3, 4:0 i krecz

wolne losy: Łesia Curenko (Ukraina, LL); Petra Kvitová (Czechy, 2)

Komentarze (4)
avatar
Nole
25.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gra Gieni w oczy kole ;/ 
avatar
mahalo
25.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To jest aż niewiarygodne co się z tą Bouchard stało w ciągu jednego sezonu. Z nią jest coraz gorzej, a nic lepiej. Już prawie rower dostać od Vinci?! Zgubiła się gdzieś zupełnie albo po prostu Czytaj całość