W związku z obchodami swojego stulecia w 2013 roku Międzynarodowa Federacja Tenisowa wprowadziła nagrodę, w formie małej salatery - symbolu turnieju dla tenisowych ekip, dla tych, którzy wykazali wieloletnie zaangażowanie w największe rokroczne rozgrywki międzypaństwowe w sporcie.
Wyróżnieni zostaną zawodnicy, którzy mają na koncie co najmniej 20 meczów domowych lub wyjazdowych, lub - w przypadku występów ich ekip w niższych dywizjach, gdzie w jednym miejscu grały nie dwa, a więcej zespołów - ogółem 50 meczów. Do otrzymania tej nagrody zakwalifikowało się już 333 tenisistów.
Główny bohater finałowego meczu z Czechosłowacją, Bjoern Borg, rozegrał w Pucharze Davisa 21 spotkań i zdobył dla drużyny aż 45 punktów. W latach 1973-1980 utytułowany Szwed zanotował niesamowitą serię 33 zwycięstw z rzędu w singlu, co do dziś pozostaje rekordem. Jego bilans w grze pojedynczej robi wrażenie, ponieważ urodzony w Sztokholmie tenisista wygrał aż 37 z 40 meczów.
Międzynarodowa Federacja Tenisowa wyróżniła również Lennarta Bergelina, który grał w narodowych barwach pomiędzy 1946 a 1965 rokiem. W 1975 był kapitanem zwycięskiej drużyny. Pośmiertnie przyznaną nagrodę odebrała w jego imieniu żona. Trzeci uhonorowany podczas uroczystej gali w Sztokholmie, Sven Davidson, do dziś dzierży rekord największej liczby zwycięstw w grze podwójnej spośród wszystkich Szwedów.
W 2013 roku swoje nagrody odebrali reprezentanci Polski: Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski, Bartłomiej Dąbrowski i Tadeusz Nowicki. W 2015 roku, podczas wrześniowego meczu barażowego ze Słowacją o Grupę Światową, uczynił to Łukasz Kubot. Pośmiertnie uhonorowani zostali natomiast Władysław Skonecki i Wiesław Gąsiorek.