Media o meczu Radwańskiej z Suarez. "Polka zaskoczyła Hiszpankę ogromnym połączeniem zagrań"

PAP/EPA / EPA/TRACEY NEARMY
PAP/EPA / EPA/TRACEY NEARMY

Agnieszka Radwańska gładko rozprawiła się z Carlą Suarez w ćwierćfinale Australian Open. Hiszpańskie media zgodnie podkreśliły, że tenisistka z Barcelony w meczu z Polką nie miała żadnych argumentów.

Po pokonaniu Carli Suarez 6:1, 6:3 Agnieszka Radwańska awansowała do drugiego półfinału w Melbourne i w sumie piątego w wielkoszlemowych imprezach. Portal marca.com przypomniał, że Polkę w meczu z Anną-Leną Friedsam dzielił jeden gem od odpadnięcia z turnieju, i podkreślił, że krakowianka kompletnie rozmontowała serwis Suarez, przełamując ją sześć razy. Marca.com wróciła również do 2015 roku, gdy w obozie trenerskim Radwańskiej była Martina Navratilova i Polce nie wyszedł wtedy występ w Melbourne.

Hiszpańska Agencja Prasowa (EFE) zwróciła uwagę, że Hiszpanka nie miała żadnej alternatywy w starciu z Radwańską. - W drugim secie Carla była mocniej skoncentrowana na swojej grze, zwiększyła siłę i poprawiła różnorodność uderzeń, ale zbiegło się to też ze spadkiem wydajności polskiej tenisistki. To pozwoliło przełamać Radwańską dwa razy. Reakcja Polki była jednak natychmiastowa. Zdominowała mecz w końcówce i awansowała do drugiego półfinału w Australii, pierwszy osiągnęła w 2014 roku - można przeczytać.

Portal elpais.com nazwał Radwańską "La Profesora" i podkreślił, że 27-latka z Barcelony nie miała absolutnie żadnych opcji w starciu z Polką, która zaskoczyła Hiszpankę "ogromnym połączeniem zagrań (ofensywnych i defensywnych)". - Forhendem i bekhendem, slajsem najwyższej klasy Radwańska powoli kruszyła pragnienie Carli o zawieszeniu poprzeczki maksymalnie wysoko - relacjonował elpais.com.

Amerykański portal espn.go.co przypomniał, że Radwańska sezon rozpoczęła od wygrania turnieju w Shenzhen (to jej 18. tytuł), a bilans jej ostatnich 25 meczów to 22-3. Na portalu cnn.com można przeczytać, że kontuzja kolana utrudniła Suarez walkę w tym pojedynku, w którym było "więcej przebiegłości i piłek granych z rotacją niż siły".

- Mecz zapowiadano jako starcie dwóch bardzo inteligentnie grających tenisistek w cyklu. Obie opierają się na przebiegłości i różnorodności zagrań w epoce zdominowanej przez siłę fizyczną. Radwańska wygrała trzy z czterech meczów z Suarez, ale w ostatnim górą była Hiszpanka, która szukała swojej szansy na pierwszy wielkoszlemowy półfinał. Suarez nie była w stanie dotrzymać kroku poruszającej się po całym korcie Polce. Popełniła 45 niewymuszonych błędów, podczas gdy Radwańska, która zazwyczaj jest skąpa pod względem pomyłek, zrobiła ich tylko 13 - można z kolei przeczytać na portalu wta.com.

- Elegancki jednoręczny bekhend oraz dynamiczny forhend, a także zdecydowana obrona pozwoliły Suarez powrócić do rywalizacji i wyrównać w drugim secie na 3:3. Jednak Radwańska ponownie przejęła inicjatywę za pomocą podręcznikowego drajw woleja i inteligentnych, szybko przeprowadzanych akcji przy siatce - oceniono na oficjalnej stronie turnieju, ausopen.com, przebieg drugiego seta, w którym Hiszpanka z 1:3 doprowadziła do remisu 3:3.

Eugeniusz Lijewski: pech nie opuszcza mojego syna

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: