Ashleigh Barty nie była widziana na światowych kortach od wielkoszlemowego US Open 2014. Sezon 2015-2016 spędziła w kobiecej lidze krykieta Big Bash League, grając dla drużyny Brisbane Heat. W swoim debiucie spisała się znakomicie, ponieważ zdobyła aż 39 punktów z 27 piłek, ale w kolejnych meczach pochodząca z Ipswich zawodniczka już tak nie błyszczała.
W poniedziałkowej rozmowie z wtatennis.com Barty przypomniała, dlaczego zdecydowała się zawiesić tenisową karierę. - To było oczywiście coś fenomenalnego, ale wszystko wydarzyło się trochę za szybko. Z osoby nieznanej, która wygrała juniorski Wimbledon, stałam się w ciągu zaledwie sześciu miesięcy bardzo rozpoznawalna, kiedy występowałam w Australian Open. Byłam ofiarą własnego sukcesu, ponieważ tak naprawdę nie spodziewaliśmy się takich wyników.
- Byłam wówczas bardzo młoda, jednak w tym roku skończę 20 lat, dlatego patrzę już na życie oraz tenis z zupełnie innej perspektywy. Jestem gotowa na to, aby rozpocząć rywalizację w futuresach i mam nadzieję, że już wkrótce będę występować w turniejach WTA - dodała Australijka, która wygrała juniorski Wimbledon 2011 w wieku zaledwie 15 lat.
Pretty pumped to be out hitting a few balls again! Can't wait to kickstart in Perth over the next fortnight☺️☺️#2.0 pic.twitter.com/94weIwYErG
— Ash Barty (@ashbar96) February 8, 2016
Pierwszy mecz po powrocie Barty rozegra w tym tygodniu, podczas turnieju ITF o puli nagród 25 tys. dolarów w Perth. Zdolna tenisistka wystąpi w deblu w parze ze swoją rodaczką Jessicą Moore, a ich przeciwniczkami będą Sally Peers i Barbora Stefkova.
Zobacz wideo:
Andżelika Kerber: Gra dla Polski? Ten temat jest zamknięty
{"id":"","title":""}
Poza tym ona jest jeszcze bardzo młoda, w singlu jej nie id Czytaj całość