Pod nieobecność Agnieszki Radwańskiej, presja dobrego wyniku w Katowicach skupiła się na dwóch pozostałych reprezentantkach Polski w turnieju głównym. Paula Kania odpadła w I rundzie, a Magda Linette korzystając ze słabszej dyspozycji rozstawionych w jej części drabinki zameldowała się w ćwierćfinale. I to właśnie mecze poznanianki ściągnęły na trybuny Spodka najwięcej kibiców.
Ale już pierwsze minuty piątkowego pojedynku pokazały, że Pauline Parmentier prezentuje zupełnie inny styl gry niż Stefanie Vögele, o czym Linette przekonała się już dwukrotnie w turniejach ITF. Jeszcze w gemie otwarcia poznaniance udało się wybronić przed przełamaniem, ale mocna gra Francuzki z linii końcowej przyniosła 30-latce z Cucq cztery kolejne gemy. Trzymała Polkę na dystans, a kiedy już znajdowała moment na wykończenie akcji, robiła to pewnie.
Linette udało się wejść w kort w szóstym gemie, gdy kilka szybkich pierwszych podań Francuzki nie trafiło w karo serwisowe. Wtedy to ona dyktowała warunki wymian, miała trzy breakpointy, ale zdobywczyni dwóch tytułów rangi WTA z tej sytuacji wyszła obronną ręką. W kolejnych gemach Parmentier miała kilka szans by zamknąć I seta, ale udało jej się to dopiero za piątym razem.
Polka rozpoczęła kolejną odsłonę równie zmotywowana, wygrała pierwszego gema, ale to Francuzka popisała się w nim niebanalnymi umiejętnościami. Po dropszocie rywalki przebiła go z trudem na drugą stronę, a Linette zdecydowała się na loba. To wtedy 30-latka z Cucq końcówką rakiety sięgnęła piłki i tyłem do siatki odegrała kończącą punkt piłkę.
Kolejne gemy szły szybko i po myśli serwujących. Potężne podania Parmentier wyrzucały drugą rakietę Polski daleko poza kort, co otwierało całą resztę dla byłej 40. rakiety świata. Niespodziewane problemy pojawiły się przy 2:2, kiedy Linette prowadziła 40-0 ale rywalka przeprowadziła udany kontratak i sięgnęła po tego gema, zbliżając się znacznie do półfinału. Jeszcze większy krok wykonała wygrywając na sucho swój gem serwisowy.
Zryw Linette nastąpił, gdy tablica wyników wskazywała 4:2 dla Parmentier, a i kolejny gem mógł trafić na konto Francuzki. Poznanianka obroniła breakpointa, a w przerwie po gemie na korcie pojawił się trener, Izo Zunić. Jego wskazówki pomogły Polce w czwartkowym spotkaniu, ale tym razem zdały się na nic przy świetnie dysponowanej serwisowo przeciwniczce.
Po 1,5-godzinnej walce Parmentier awansowała do pierwszego półfinału rangi WTA od 2012 roku, kiedy to doszła do tej fazy zawodów w Strasburgu. O trzeci finał w karierze Francuzka zagra z Dominiką Cibulkovą lub Francescą Schiavone.
Katowice Open, Katowice (Polska)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów
piątek, 8 kwietnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Pauline Parmentier (Francja) - Magda Linette (Polska) 6:2, 6:4
Program i wyniki Katowice Open 2016
Kacper Kowalczyk z Katowic
[b]Zobacz wideo: Magda Linette: nie zagrałam tak dobrze, jak potrafię
{"id":"","title":""}
[/b]
podczas turnieju w Kato....
na korcie...