- Potrzebowałem trochę czasu, by znaleźć swój odpowiedni rytm. Ale od początku drugiego seta do stanu 5:2 w czwartym prezentowałem właściwy tenis. Przez ten okres czułem, że gram na wysokim poziomie i że wywieram presję na serwis Andy'ego - mówił na konferencji prasowej Novak Djoković.
Dzięki niedzielnemu zwycięstwu nad Andym Murrayem (3:6, 6:1, 6:2, 6:4) Djoković zdobył upragniony pierwszy w karierze tytuł w Rolandzie Garrosie. - Nie pamiętam co działo się w ostatnim punkcie. To tak, jakbym opuścił swoje ciało. To dla mnie niezwykła chwila i z pewnością jeden z najpiękniejszych momentów w karierze - wyjawił.
Serb został ósmym tenisistą w historii, który ma w dorobku przynajmniej po jednym zwycięstwie w każdym turnieju wielkoszlemowym. Tym samym dołączył do Andre Agassiego, Dona Budge'a, Roya Emersona, Rogera Federera, Rafaela Nadala, Roda Lavera i Freda Perry'ego. Dla belgradczyka to 12. trofeum w Wielkim Szlemie. Więcej mają tylko Federer (17) oraz Nadal i Pete Sampras (po 14).
ZOBACZ WIDEO "Jedziemy do Francji": Polacy zamieszkają w luksusowych warunkach (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Lider rankingu ATP w finale mógł liczyć na gorące wsparcie publiczności. Przyznał, że doping pomagał mu w grze. - W tym roku czułem się tu inaczej. Czułem wsparcie i miłość ludzi - powiedział Serb, który po meczu w ramach podziękowań narysował na korcie wielkie serce.
Djoković w tym sezonie ma już w dorobku dwa tytuły wielkoszlemowe. Jeżeli wygra także Wimbledon i US Open, zdobędzie Klasycznego Wielkiego Szlema. W historii tenisa dokonali tego tylko Don Budge (1938 rok) i Rod Laver (1962 oraz 1969).
- Uważam, że w życiu można osiągnąć wszystko. Dlatego zdobycie Klasycznego Wielkiego Szlema jest dla mnie możliwe. Ale teraz o tym nie myślę. Chcę się cieszyć z wygrania trofeum, którego nigdy wcześniej nie zdobyłem - spuentował 29-latek z Belgradu.
Tylko tak dalej, a czy zdominuje rozgrywki, to problem tych goniących, on się nie musi o to martwic hihi;)