Rozstawieni z numerem drugim Marcin Matkowski i Nenad Zimonjić mieli problemy już w I rundzie. Pokonali 4:6, 6:3, 10-4 Litwina Ricardasa Berankisa i Portugalczyka Gastao Eliasa. W ćwierćfinale Polak i Serb przegrali 6:7(4), 5:7 z występującymi z dziką kartą Rosjanami Michaiłem Jełginem i Aleksandrem Kudriawcewem.
W I secie Matkowski i Zimonjić z 2:5 wyszli na 6:5, ale w tie breaku od 4-4 stracili trzy punkty. W 10. gemie II partii Polak i Serb obronili dwie piłki meczowe, ale w 12. już się nie uratowali.
W trwającym 95 minut spotkaniu Jełgin i Kudriawcew zaserwowali siedem asów. Rosjanie obronili siedem z dziewięciu break pointów, a sami wykorzystali trzy z ośmiu szans na przełamanie. Przy swoim pierwszym podaniu zgarnęli 40 z 47 punktów.
Dla Matkowskiego i Zimonjicia był to pierwszy wspólny występ od ubiegłorocznych Finałów ATP World Tour, w których przegrali wszystkie trzy grupowe spotkania. Polak w Sankt Petersburgu zagrał po raz pierwszy od 2005 roku, gdy w parze z Mariuszem Fyrstenbergiem doszedł do ćwierćfinału. Serb to deblowy mistrz tej imprezy z 2003, 2007 i 2012 roku.
Sankt Petersburg Open, Sankt Petersburg (Rosja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 986,3 tys. dolarów
czwartek, 22 września
ćwierćfinał gry podwójnej:
Michaił Jełgin (Rosja, WC) / Aleksander Kudriawcew (Rosja, WC) - Marcin Matkowski (Polska, 2) / Nenad Zimonjić (Serbia, 2) 7:6(4), 7:5
ZOBACZ WIDEO: "Najważniejsze dla klubów jest, żeby gwiazdy były szczęśliwe". Lewandowski ma dostać podwyżkę