Australian Open: urodzinowe problemy Andżeliki Kerber. Pewny awans Swietłany Kuzniecowej

PAP/EPA / FILIP SINGER
PAP/EPA / FILIP SINGER

Andżelika Kerber znów straciła seta w wielkoszlemowym Australian Open 2017. Tym razem broniąca tytułu tenisistka męczyła się z Cariną Witthöft. W III rundzie bez żadnych problemów zameldowała się Swietłana Kuzniecowa.

Zanim kibice zgromadzeni na trybunach Rod Laver Arena odśpiewali "Angie" piosenkę z okazji 29. urodzin, byli świadkami ponad dwugodzinnego pojedynku liderki rankingu WTA z Cariną Witthöft. W dwóch poprzednich spotkaniach, rozegranych podczas Wimbledonu 2015 i 2016, najlepsza obecnie tenisistka świata zwyciężyła w dwóch setach. Teraz męczyła się niesamowicie z notowaną na 89. pozycji rodaczką.

Partia otwarcia to urodzinowy prezent od Witthöft dla Andżeliki Kerber. Aż 25 niewymuszonych błędów skutecznie uniemożliwiło młodszej z Niemek walkę o korzystny wynik. W drugim secie Witthöft także miała tyle pomyłek, ale tym razem skończyła dużo więcej piłek i sprawiła spore problemy obrończyni tytułu. W efekcie wygrała seta po tie breaku.

Jeszcze na początku trzeciej odsłony Kerber grała bardzo pasywnie i szybko straciła serwis. Dopiero wizja porażki i odpadnięcia z turnieju na tak wczesnym etapie podziałała na nią mobilizująco. Przejęcie inicjatywy na korcie wystarczyło. Tenisistka z Puszczykowa przełamała trzykrotnie i zwyciężyła ostatecznie 6:2, 6:7(3), 6:2. W piątek na jej drodze do IV rundy stanie leworęczna Czeszka Kristyna Pliskova, która w środę zwyciężyła rozstawioną z "27" Rumunkę Irinę-Camelię Begu 6:4, 7:6(8)

Żadnych problemów z awansem do III rundy nie miała grająca z "ósemką" Swietłana Kuzniecowa. Rosjanka potrzebowała 83 minut, aby wyeliminować z turnieju zdolną Australijkę Jaimee Fourlis. 17-latka tylko raz przełamała podanie dwukrotnej mistrzyni wielkoszlemowej, a sama straciła podanie aż sześciokrotnie. "Swieta" wygrała pewnie 6:2, 6:1 i w III rundzie zmierzy się z Jeleną Janković. Serbka po dwusetowym pojedynku pożegnała w środę dobrze czującą się w Melbourne Niemkę Julię Görges.

Zeszłorocznego ćwierćfinału nie powtórzy Shuai Zhang. Chinka, która 12 miesięcy temu przegrała bój o półfinał z Johanną Kontą, musiała w środę uznać wyższość Alison Riske. Amerykanka pokonała oznaczoną 20. numerem reprezentantkę Państwa Środka 7:6(7), 4:6, 6:1, dzięki czemu w piątek zmierzy się z Rumunką Soraną Cirsteą, która okazała się lepsza od Hiszpanki Carli Suarez.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród w singlu kobiet 15 mln dolarów australijskich
środa, 18 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Andżelika Kerber (Niemcy, 1) - Carina Witthöft (Niemcy) 6:2, 6:7(3), 6:2
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 8) - Jaimee Fourlis (Australia, WC) 6:2, 6:1
Alison Riske (USA) - Shuai Zhang (Chiny, 20) 7:6(7), 4:6, 6:1
Kristyna Pliskova (Czechy) - Irina-Camelia Begu (Rumunia, 27) 6:4, 7:6(8)
Jelena Janković (Serbia) - Julia Görges (Niemcy) 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach

Komentarze (5)
avatar
alhar2
18.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jelena ze Swietą, może być ciekawie :D 
avatar
LoveDelpo
18.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kuznetsova zmorą młodych australijskich tenisistek, ostatnio Aiava w Brisbane, a teraz Fourlis... ;)
Sto lat Andzia, ale wydaję mi się, że nie powtórzy zeszłorocznego wyniku. 
avatar
Pottermaniack
18.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sto lat, Andzia! ;) 
avatar
Sharapov
18.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kerber gubi sety no ale umie sie zmobilizowac. Alles gute wünschen zum geburtstag!