WTA Indian Wells: Jelena Wiesnina po raz trzeci lepsza od Venus Williams w USA, Rosjanka w półfinale

PAP/EPA / PAUL BUCK
PAP/EPA / PAUL BUCK

Rosjanka Jelena Wiesnina pokonała 6:2, 4:6, 6:3 Amerykankę Venus Williams i awansowała do półfinału turnieju WTA Premier Mandatory w Indian Wells.

Jelena Wiesnina po raz trzeci pokonała Venus Williams w USA. Wcześniej Rosjanka była górą w Cincinnati (2013) i Miami (2016) po trzysetowych meczach. Tym razem w Indian Wells tenisistka z Soczi wygrała 6:2, 4:6, 6:3 i podwyższyła na 4-2 bilans wszystkich spotkań z Amerykanką.

W gemie otwierającym mecz Wiesnina od 0-30 zdobyła cztery punkty, ostatni asem. Dwa podwójne błędy kosztowały Williams stratę serwisu. Kolejny gem zwieńczony asem dał Rosjance prowadzenie 3:0. Tenisistka z Soczi miała dwa break pointy na 4:0, ale obeszła się smakiem, bo zepsuła dwa returny. Drugie przełamanie uzyskała w ósmym gemie, gdy zakończyła seta. Pierwszą piłkę setową Williams obroniła asem, ale przy drugiej popełniła podwójny błąd.

W drugim gemie II seta Williams wróciła z 15-30, posyłając asa i efektowny forhend, a w czwartym od 0-30 zdobyła cztery punkty, ostatni wygrywającym serwisem. Przy 2:2 Amerykanka uzyskała przełamanie. Pierwszego break pointa zmarnowała pakując forhend w siatkę. Drugiego wykorzystała, popisując się świetną pracą w defensywie i forhendem wymuszając błąd na będącej przy siatce rywalce. Nie udało się jej podwyższyć prowadzenia, bo oddała podanie psując forhend. Zaliczyła jednak kolejne przełamanie, na 5:4, korzystając z dwóch podwójnych błędów rywalki. Wynik seta na 6:4 Williams ustaliła wolejem wymuszającym błąd.

W gemie otwarcia III seta Wiesnina oddała podanie robiąc podwójny błąd i pakując dwie piłki w siatkę. Efektownym returnem, w odpowiedzi na słaby drugi serwis rywalki, Rosjanka odrobiła stratę przełamania. Wygrywającym serwisem półfinalistka Wimbledonu 2016 obroniła break pointa, a odwrotny kros forhendowy dał jej prowadzenie 2:1. Głębokim krosem bekhendowym wymuszającym błąd Wiesnina wykorzystała okazję na 4:2 i utrzymała tę przewagę do końca, choć z dużymi kłopotami. Kombinacją krosa forhendowego i drajw woleja Williams obroniła pierwszą piłkę meczową w ósmym gemie. Drugą i trzecią Rosjanka zmarnowała forhendowymi błędami. Przy 5:3 tenisistka z Soczi odparła sześć break pointów, by następnie zakończyć spotkanie forhendem.

W trwającym dwie godziny i 11 minut meczu Wiesnina obroniła 10 z 13 break pointów, a sama wykorzystała pięć z 15 szans na przełamanie. Rosjance naliczono 33 kończące uderzenia i 38 pomyłek, a przy siatce zdobyła 10 z 15 punktów. Williams była dużo mniej regularna. Zanotowano jej 26 piłek wygranych bezpośrednio i 47 pomyłek. Amerykanka słabo serwowała (siedem podwójnych błędów przy trzech asach). Zdobyła tylko 13 z 33 punktów przy swoim drugim podaniu. Wiesnina posłała sześć asów przy ośmiu podwójnych błędach.

Wiesnina awansowała do drugiego największego półfinału (po Wimbledonie 2016). Williams w ćwierćfinale turnieju w Indian Wells zagrała po raz pierwszy od 2001 roku. W ubiegłym sezonie (w II rundzie uległa Kurumi Narze) wystąpiła tutaj po raz pierwszy od 2001 roku. Przed 16 laty półfinał z Sereną Williams oddała walkowerem, za co siostry spotkały nieprzyjemności ze strony kibiców. Amerykanki uznały to za ataki na tle rasowym i przez wiele lat konsekwentnie bojkotowały kalifornijską imprezę.

O największy singlowy finał, a w sumie 10. w karierze, Wiesnina zmierzy się z Kristiną Mladenović. Bilans ich meczów to 2-0 dla Rosjanki. Spotkały się w 2014 w Oeiras i w 2015 roku w Auckland i tenisistka z Soczi nie straciła seta.

Półfinały odbędą się z piątku na sobotę czasu polskiego. Na godz. 3:00 zaplanowano mecz Mladenović z Wiesniną. Następnie walkę o finał stoczą Karolina Pliskova i Swietłana Kuzniecowa.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy (Plexipave), pula nagród 7,669 mln dolarów
czwartek, 16 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Jelena Wiesnina (Rosja, 14) - Venus Williams (USA, 12) 6:2, 4:6, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (4)
Andrzej Chromy
19.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cud, przypadek, ze czarna przegrala z Rosjanka ?? 
avatar
Tom.
17.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No, jak Kuzi dziś wygra, przeskoczy Agę, jak się nie mylę, btw ona ma dopiero 31 lat, zawsze myślałem, że pod 40-stkę jest ;D (żart, ale nie do końca) 
avatar
Tom.
17.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co się dzieje w tych ćwierćfinałach WTA ? Wszystko źle zatypowałem poza Pliskovą ...