78-letni obecnie Ion Tiriac jest związany z tenisem od dziecka. Najpierw jako zawodnik, następnie w roli trenera, a teraz jako właściciel turnieju w Madrycie. Dlatego jak mało kto dostrzega zmiany, jakie zachodzą w tej dyscyplinie sportu.
- Poza wprowadzeniem tie breaków i systemu Hawk Eye, w ciągu 30 lat niewiele się zmieniło. A zmiany są potrzebne. Moim zdaniem należy wprowadzić o 10-15 proc. większe piłki oraz zegar mierzący czas pomiędzy punktami. Obecnie tylko 32 proc. czasu trwania meczu to czysta gra. Reszta to przerwy - mówił.
Tiriac również nie po raz pierwszy stwierdził, że tenisistki nie powinny zarabiać tyle samo, ile tenisiści. - Równouprawnienie nie ma tu znaczenia. Tenis to biznes. Jeśli kobiety generowałyby takie same zyski jak mężczyźni, to powinny zarabiać tyle samo. Ale tak nie jest - powiedział.
- Czasem ludzie przychodzą do mnie i pytają "jak długo jeszcze masz zamiar finansować tenis kobiet?". Wiem, że tenisiści nie są zadowoleni z tego, że tenisistki zarabiają tyle samo, ale niewielu odważy się, aby mówić o tym publicznie. Kiedy triumfy święciły siostry Williams i Henin, kiedy grała Graf, to był czas, kiedy tenisistki zasługiwały na to, aby zarabiać na równi z mężczyźni. Ale teraz nie rozumiem, dlaczego tak jest - dodał właściciel turnieju w Madrycie.
ZOBACZ WIDEO: Wbili Rafałowi Jackiewiczowi nóż w serce. Tylko cud sprawił, że przeżył