WTA New Haven: Eugenie Bouchard wciąż bez sposobu na Agnieszkę Radwańską, Polka w ćwierćfinale

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / WARREN TODA / Agnieszka Radwańska
PAP/EPA / WARREN TODA / Agnieszka Radwańska
zdjęcie autora artykułu

Agnieszka Radwańska pokonała 6:3, 7:5 Kanadyjkę Eugenie Bouchard i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier na kortach twardych w New Haven.

W walce o ćwierćfinał turnieju WTA w New Haven doszło do konfrontacji finalistek Wimbledonu. Agnieszka Radwańska (2012) walkę o obronę tytułu rozpoczęła od pokonania Eugenie Bouchard (2014). Dla Polki był to pierwszy mecz w imprezie, bo miała wolny los. Kanadyjka wcześniej odprawiła Amerykankę Lauren Davis. Było to piąte spotkanie obu tenisistek. W czterech wcześniejszych krakowianka straciła jednego seta, w Pucharze Hopmana w 2014 roku.

W pierwszych czterech gemach serwujące nie miały żadnych problemów. Po podwójnym błędzie rywalki Radwańska uzyskała break pointa na 3:2. Bouchard podanie oddała wyrzucając bekhend. Kanadyjka poprosiła o wizytę trenera Thomasa Högstedta, który jej podpowiedział, że nie musi z każdej piłki szukać kończących uderzeń. Była piąta rakieta globu natychmiast odrobiła stratę przełamania. Zagrała kilka świetnych returnów, a na 3:3 wyrównała forhendem.

Bouchard nie potrafiła ustabilizować swojej gry i wbrew temu, co zalecił jej trener, cały czas próbowała jak najszybciej rozstrzygać wymiany. Kombinacyjny tenis Radwańskiej okazał się tego dnia skuteczniejszy od prostej, mechanicznej gry Kanadyjki. Podwójny błąd i zepsuty forhend kosztowały 23-latkę z Miami Beach stratę podania w siódmym gemie. Bouchard mogła wyrównać na 4:4, ale zmarnowała dwa break pointy prostymi błędami, a trzeciego odparła Polka wygrywającym serwisem.

W dziewiątym gemie Bouchard obroniła dwie piłki setowe. Przy trzecim setbolu tenisistki rozegrały wspaniałą wymianę, w której Radwańska popisała się głębokim bekhendem po linii, intuicyjnym zagraniem tuż za siatkę, lobem blisko linii końcowej, a akcję zakończyła forhendem przy siatce.

ZOBACZ WIDEO Kontrowersje w meczu Realu. Ramos wyleciał z boiska [ZDJĘCIA ELEVEN]

Bouchard uparcie zagrywała piłki w to miejsce kortu, w którym akurat była Radwańska. Częściowo było to bardzo dobre czytanie gry przez krakowiankę, ale z drugiej strony świadczyło to o bardzo schematycznej grze Kanadyjki. Polka karciła rywalkę minięciami i ośmieszała ją technicznymi sztuczkami. W I secie Bouchard była zagubiona jak byk na zatłoczonej autostradzie, ale od połowy II partii pokazała, że potrafi być cierpliwa i rozstrzygnęła na swoją korzyść kilka dłuższych wymian, co dodało jej animuszu.

W szóstym gemie II seta Bouchard odparła trzy break pointy kończącymi forhendami i bekhendem po linii wyrównała na 3:3. Kanadyjka nie potrafiła jednak znaleźć złotego środka na wykorzystującą geometrię całego kortu Radwańską. Była piąta rakieta globu oddała podanie podwójnym błędem i Polka przy 5:3 serwowała po zwycięstwo.

W dziewiątym gemie Radwańska od 0-30 zdobyła trzy punkty. Wygrywający serwis dał jej pierwszą piłkę meczową. Bouchard obroniła ją potężnym forhendem. Efektownym returnem Kanadyjka uzyskała break pointa. Wykorzystała go znakomitym forhendem. W 10. gemie tenisistka z Miami Beach znów przejęła inicjatywę w trudnej chwili. Odparła kolejne dwa meczbole w pięknym stylu i wyrównała na 5:5. Radwańska w końcu jednak dopięła swego i wynik meczu na 6:3, 7:5 ustaliła kombinacją forhendu i bekhendowego woleja.

W trwającym godzinę i 45 minut meczu Bouchard popełniła siedem podwójnych błędów i zdobyła tylko 11 z 26 punktów przy swoim drugim podaniu. Radwańska dwa razy straciła podanie, a sama wykorzystała pięć z 12 break pointów. Polka posłała 13 kończących uderzeń przy 17 niewymuszonych błędach. Kanadyjce naliczono 34 piłki wygrane bezpośrednio i 50 pomyłek.

Kolejną rywalką Radwańskiej będzie w czwartek Chinka Shuai Peng, która we wtorek pokonała Chorwatkę Mirjanę Lucić-Baroni 6:2, 6:3. Polka awansowała do trzeciego ćwierćfinału w 2017 roku. Dwa poprzednie osiągnęła w styczniu, w Shenzhen i Sydney.

Connecticut Open, New Haven (USA) WTA Premier, kort twardy, pula nagród 776 tys. dolarów wtorek, 22 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - Eugenie Bouchard (Kanada, WC) 6:3, 7:5

Źródło artykułu:
Czy Agnieszka Radwańska awansuje do półfinału turnieju WTA w New Haven?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (33)
avatar
Allez
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sharapov, jak rozumiem, sam poznal smak redukcji, ktorej tak innym zyczy. Korpo wyrzucilo i tylko net zostal? (oraz slepa milosc do Maszy M...)  
ersatz s.
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ten mecz pokazał, że nasza najlepsza tenisistka wraca na swoje tory. Wygranie z Bouchard to jak wygranie z Szarapową. Nie tylko bowiem trener ten sam, ale i styl i umiejętności, ta sama zacięto Czytaj całość
avatar
stanzuk
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pięć lat temu Radwańska mogła wygrać mecz, jak rywalka zrobiła co najmniej 20 niewymuszonych, potem ta granica się przesuwała, i obecnie żeby wygrać mecz potrzeba 50 takich błędów.  
avatar
Allez
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
2.runda New Haven , Highlights Agnieszka Radwanska - Eugenie Bouchard 6:3, 7:5  
avatar
RvR
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Dzień dobry! Wstałem, ale jestem jeszcze zagubiony jak byk na zatłoczonej autostradzie. :)