WTA Taszkent: Kristyna Pliskova i Timea Babos w różnym stylu w II rundzie

PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Kristyna Pliskova
PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Kristyna Pliskova

Czeszka Kristyna Pliskova pokonała 7:6(3), 6:7(4), 6:4 Tajwankę Su-Wei Hsieh i awansowała do II rundy turnieju WTA International na kortach twardych w Taszkencie.

Kristyna Pliskova (WTA 41) w maju osiągnęła finał w Pradze, ale w ostatnich tygodniach nie miała dobrej passy. Po raz ostatni dwa mecze z rzędu w głównym cyklu wygrała w czerwcu, gdy doszła do ćwierćfinału na Majorce. Turniej w Taszkencie rozpoczęła od pokonania 7:6(3), 6:7(4), 6:4 Su-Wei Hsieh (WTA 95).

W I secie Pliskova wróciła z 3:5. W II partii nie udało się jej zamknąć spotkania serwisem przy 6:5. W decydującej odsłonie znów musiała odrabiać straty. Od 2:4 zdobyła cztery gemy z rzędu. W ciągu dwóch godzin i 23 minut Czeszka zaserwowała 13 asów i wykorzystała pięć z 12 break pointów.

Kolejną rywalką broniącej tytułu Pliskovej będzie Kurumi Nara (WTA 109), która rozbiła 6:1, 6:1 Niginę Abduraimową (WTA 282). Japonka zdobyła 28 z 33 punktów przy swoim podaniu i zamieniła na przełamanie pięć z sześciu okazji.

W I rundzie dwa gemy straciła również Timea Babos (WTA 52), która łatwo odprawiła Johannę Larsson (WTA 89). Węgierka odparła trzy break pointy i straciła tylko dwa punkty przy swoim pierwszym podaniu. Kolejną jej rywalką będzie Czeszka Denisa Allertova.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #10: najlepsze akcje minionego weekendu - od miejsca 5. do 1. (wideo)

Tatjana Maria (WTA 53) wygrała 6:3, 6:1 z Witalią Diaczenko (WTA 201). Niemka zaserwowała cztery asy i zgarnęła 25 z 29 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Aleksandra Krunić (WTA 56) wykorzystała trzy z 10 break pointów i pokonała 7:6(5), 6:0 Richel Hogenkamp (WTA 99). Nao Hibino (WTA 68) oddała pięć gemów Irinie Chromaczowej (WTA 158). Rosjanka popełniła osiem podwójnych błędów i zdobyła tylko sześć z 23 punktów przy własnym drugim serwisie. Japonka to mistrzyni turnieju w Taszkencie z 2015 i finalistka z 2016 roku.

Aryna Sabalenka (WTA 119) zaserwowała 10 asów i pokonała 6:2, 6:2 Jewgieniję Rodinę (WTA 84). Białorusinka obroniła sześć break pointów, a sama wykorzystała cztery z pięciu szans na przełamanie. Jana Cepelova (WTA 113) zwyciężyła 2:6, 6:0, 6:2 Terezę Martincovą (WTA 144). Słowaczka zdobyła 34 z 48 punktów przy swoim pierwszym podaniu.

Tashkent Open, Taszkent (Uzbekistan)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
wtorek, 26 września

I runda gry pojedynczej:

Kristyna Pliskova (Czechy, 1) - Su-Wei Hsieh (Tajwan) 7:6(3), 6:7(4), 6:4
Timea Babos (Węgry, 2) - Johanna Larsson (Szwecja) 6:1, 6:1
Tatjana Maria (Niemcy, 3) - Witalia Diaczenko (Rosja) 6:3, 6:1
Aleksandra Krunić (Serbia, 6) - Richel Hogenkamp (Holandia) 7:6(5), 6:0
Na Hibino (Japonia, 7) - Irina Chromaczowa (Rosja, Q) 6:3, 6:2
Kurumi Nara (Japonia) - Nigina Abduraimowa (Uzbekistan, WC) 6:1, 6:1
Jana Cepelova (Słowacja) - Teraza Martincova (Czechy) 2:6, 6:0, 6:2
Aryna Sabalenka (Białoruś) - Jewgienija Rodina (Rosja) 6:2, 6:2

Komentarze (9)
avatar
Allez
26.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przyznam, ze w Taszkiencie bardziej interesuja mnie te niewymiienione zawodniczki: Zwienariowa i Vondrousova. Stojace na dwoch krancach tenisowej drogi.
Zwienariowa,
ktora po
Czytaj całość
avatar
Allez
26.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pliszka w 1. secie musiala wracac z 3:5 a w 3.secie z 2:4.... Z duzo nizej notowana Chinka. Wygrala ale w nerwach i potrzebowala na to prawie 2, 5 godz... Widac, ze sama prosi sie o klopoty...
Czytaj całość