Występy w sezonie 2017 Andy Murray zakończył już po Wimbledonie z powodu kontuzji biodra. Do rozgrywek ma wrócić w pierwszym tygodniu 2018 roku w Brisbane, a następnie ma wziąć udział w wielkoszlemowym Australian Open (15-28 stycznia). Tymczasem brytyjskie media nie są przekonane do tego, czy ich reprezentant jest już na tyle przygotowany, by mierzyć się z najlepszymi tenisistami świata. Sam Murray jasno zadeklarował, że jeśli nie będzie się czuł odpowiednio dobrze, to nie poleci do Australii.
I właśnie to zdaniem Tima Henmana byłoby dla Murraya najlepsze rozwiązanie. - Andy musi być cierpliwy i nie może się spieszyć. Gdy grasz w turnieju wielkoszlemowym, twoim celem jest zwycięstwo, dlatego musisz być w 100 proc. sprawny - mówił najlepszy brytyjski tenisista początku XXI wieku w rozmowie z express.co.uk.
- Tylko Andy wie, jak się czuje. Tenis jest wystarczająco trudnym sportem, jeśli jesteś gotowy do gry w 100 proc. Jeżeli Andy jest przygotowany w 90 proc., to w Australian Open może przejść kilka rund, ale jego ciało będzie cierpieć. Dlatego nie wydaję mi się, że jego występ w Australian Open ma sens - dodał Henman.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wsparcie Lorda Vadera nie pomogło