Roger Federer popiera Novaka Djokovicia. "Z pewnością mogliby płacić więcej"

Zeszłotygodniowe spotkanie tenisistów w Melbourne i poruszona na nim kwestia zarobków stałą się podstawą do licznych dyskusji. Głos w tej sprawie zabrał także Roger Federer, który popiera działania Novaka Djokovicia.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Roger Federer Getty Images / Paul Kane / Na zdjęciu: Roger Federer
- Z pewnością mogliby płacić więcej i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Nie musimy jednak o tym rozmawiać teraz, gdy rozgrywana jest trzecia czy druga runda turnieju wielkoszlemowego - powiedział Roger Federer. Szwajcar popiera tym samym działania większości graczy, którzy pragną poprawy zarobków w męskim tourze od turniejów niższej rangi po Wielki Szlem.

Rewelacje brytyjskiego "Daily Mail" sprostował ostatnio Novak Djoković, który wytłumaczył dziennikarzom, że nie nawoływał do żadnego bojkotu Australian Open czy jakiejkolwiek formy buntu. Serb wypowiedział się w tej sprawie jako przewodniczący rady zawodniczej ATP, ale przyznał, że szersze grono graczy nie podjęło jeszcze żadnych decyzji. Według informacji przekazanych ze strony niektórych tenisistów, "Nole" chodziło przede wszystkim o niżej notowanych zawodników, którzy często zmagają się z różnymi trudnościami finansowymi.

Federer wyjaśnił, że w sprawie zwiększenia zarobków inicjatywa zawsze jest oddolna, czyli pochodzi od tenisistów. Szwajcar nie widzi potrzeby zawiązywania w tym celu kolejnego organu reprezentującego graczy i cieszy się, że kilka razy w roku zawodnicy mogą porozmawiać o swoich problemach. - Gdy ze sobą nie rozmawiamy, to nic się nie robi. Natomiast gdy ze sobą rozmawiamy, to robi się interesująco. Nie jest łatwo się spotkać, bowiem każdy z nas ma swój harmonogram. Jestem jednak za tym, aby rozmawiać ze sobą i to niezależnie od tematu. Myślę, że to dobre rozwiązanie - stwierdził aktualny wicelider rankingu ATP.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Wachowski: W pół roku nikt takiej roboty nie wykonał
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×