Kamil Majchrzak przeniósł się z Chin do Francji. Trudne losowanie Polaka

Agencja Gazeta / Piotr Skornicki / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Agencja Gazeta / Piotr Skornicki / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak weźmie udział w rozpoczynającym się w poniedziałek halowym turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Saint Brieuc. Dla polskiego tenisisty będzie to ostatni sprawdzian przed meczem z Zimbabwe w ramach Pucharu Davisa.

Ostatnie dwa tygodnie Kamil Majchrzak (ATP 221) spędził w Chinach, gdzie rozegrał pierwsze mecze po kontuzji pleców. W Shenzhen nie przeszedł eliminacji, natomiast w Qujing odpadł w II rundzie po porażce z Australijczykiem Aleksem Boltem. Z Państwa Środka nasz reprezentant przeniósł się do Francji. Do głównej drabinki halowej imprezy Open Harmonie Mutuelle (pula nagród 43 tys. euro) dostał się jako jeden z ostatnich na bazie rankingu.

Tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego nie miał dobrego losowania. Już w I rundzie na jego drodze stanie Ricardas Berankis (ATP 103), który został rozstawiony z drugim numerem. Litwin grał już z Polakiem trzy lata temu we Wrocławiu, gdzie wygrał 6:4, 6:4. Na zwycięzcę ich spotkania będzie czekać jeden z Francuzów - Ugo Humbert (ATP 311) lub Maxime Janvier (ATP 325). Z kolei przeciwnikiem w ćwierćfinale może być już oznaczony "piątką" Niemiec Oscar Otte (ATP 129).

Największą gwiazdą zawodów w Saint Brieuc będzie Marcos Baghdatis (ATP 82). Cypryjczyk spędził ostatnie tygodnie w USA, gdzie wystąpił w turniejach rangi ATP World Tour Masters 1000 na kortach twardych w Indian Wells i Miami.

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Podobała mi się Polska. Trudno to wytłumaczyć

Komentarze (0)