- Wkrótce podejmę decyzję, czy zakończę karierę, czy będę jeszcze ją kontynuowała - powiedziała tenisistka serbskiemu serwisowi Kurir. Jelena Janković od wielu lat narzeka na problem z plecami. Latem zeszłego roku zdołała jeszcze zagrać w US Open, ale potem na wiele miesięcy zniknęła z kobiecego touru. Aktualnie zajmuje miejsce poza Top 300 rankingu WTA.
Była numer jeden światowej klasyfikacji przyznała, że ma już gotowy pomysł na życie, gdy przyjdzie jej zakończyć karierę. - Jest wiele rzeczy, którymi interesowałam się na i poza kortem, dlatego będę w stanie prowadzić własny biznes. Tenis dał mi wiele przywilejów, włącznie z tym, że mogłam realizować się zawodowo i cieszyć się grą. Miałam wzloty i upadki, zwycięstwa i porażki oraz piękne i złe chwile - stwierdziła.
Janković nie ukrywa, że były momenty, w których zignorowała sygnały wysyłane przez jej ciało. Mimo tego uważa, że miała udaną karierę. - Spełniłam marzenie każdego sportowca. Byłam najlepszą tenisistką świata i przez wiele lat utrzymywałam się na szczycie. Jestem bardzo dumna ze swojego sztabu i rodziny. Przez wyjątkowo napięty kalendarz nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak wiele wspaniałych rzeczy zrobiłam - wyznała 33-latka, która po zawieszeniu rakiety na kołku chce być związana z rodzinnym Belgradem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską