Challenger Heilbronn: udany początek Kamila Majchrzaka. Mohamed Safwat znów pokonany
Kamil Majchrzak od zwycięstwa nad Mohamedem Safwatem rozpoczął występ w turnieju ATP Challenger Tour na kortach ziemnych w niemieckim Heilbronn. Polakowi nie przeszkodziły nawet poniedziałkowe opady deszczu.
Na niemieckiej mączce w Heilbronn wysokiego zwycięstwa nie było, ale 22-latek z Piotrkowa Trybunalskiego wygrał w dwóch setach. W partii otwarcia miał przewagę, lecz długo nie mógł uzyskać przełamania. Udało się w szóstym gemie, gdy Egipcjanin wpakował w siatkę bekhendowy smecz, a następnie został minięty przez Polaka. Majchrzak miał problemy z zamknięciem pierwszej części spotkania. W dziewiątym gemie, przy spadających z nieba pojedynczych kroplach deszczu, obronił pięć break pointów, zanim w końcu wykorzystał drugiego setbola.
Wówczas gra została przerwana i panowie opuścili obiekt. Gdy wrócili po ponad dwóch godzinach, nasz reprezentant z łatwością odebrał podanie rywalowi. Z przewagi nie cieszył się zbyt długo, ponieważ Safwat wyrównał już po zmianie stron. Potem Polak marnował okazje na objęcie prowadzenia. W piątym gemie nie zdobył przełamania mimo prowadzenia 40-0. Aż przyszedł dziewiąty gem, w którym Egipcjanin wyrzucił parę piłek. Piotrkowianin wykorzystał drugiego break pointa, a po zmianie stron zwieńczył pojedynek wynikiem 6:3, 6:4 przy drugiej piłce meczowej.
W ostatnim gemie spotkania Majchrzak niebezpiecznie przewrócił się na kort po jednym z zagrań przeciwnika. Na szczęście skończyło się tylko na ubrudzonym stroju. Kontuzja na tydzień przed eliminacjami do Rolanda Garrosa 2018 byłaby z pewnością poważnym ciosem. We wtorek Polak będzie odpoczywał i wyczekiwał na kolejnego rywala. Będzie nim rozstawiony z "trójką" Niemiec Yannick Maden (ATP 128) lub Amerykanin Dennis Novikov (ATP 178).
Neckarcup, Heilbronn (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 85 tys. euro
poniedziałek, 14 maja
I runda gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska) - Mohamed Safwat (Egipt) 6:3, 6:4
ZOBACZ WIDEO Bomba Arkadiusza Milika. Wejście smoka dało zwycięstwo SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]