ITF Ołomuniec: uczestniczka Wimbledonu pokonana. Maja Chwalińska zagra o półfinał

Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Maja Chwalińska
Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Maja Chwalińska

Nie Kristyna Pliskova, a Barbora Stefkova zmierzyła się w czwartek z Mają Chwalińską w turnieju ITF o puli nagród 80 tys. dolarów + hospitality na kortach ziemnych w Ołomuńcu. Polska tenisistka po dwusetowym boju awansowała do ćwierćfinału.

Barbora Stefkova zajmuje obecnie 497. lokatę w rankingu WTA, ale była już w drugiej setce po znakomitych występach w sezonie 2016. Czeszka straciła sporą część 2017 roku i teraz stara się odbudować pozycję w światowej klasyfikacji. Kilka tygodni temu udanie przeszła przez eliminacje do Wimbledonu i zadebiutowała w Wielkim Szlemie. W I rundzie lepsza od niej była Holenderka Kiki Bertens.

W I rundzie rodzimej imprezy w Ołomuńcu Stefkova zwyciężyła w trzech setach oznaczoną "trójką" Kristynę Pliskovą i w nagrodę otrzymała szansę zmierzenia się z Mają Chwalińską (WTA 475). To było spotkanie dwóch odmiennych stylów, ponieważ reprezentantka naszych południowych sąsiadów starała się nie czekać i atakować piłkę. Polka grała za to spokojniej i popełniła dużo mniej błędów od przeciwniczki.

Dąbrowianka przełamała już w trzecim gemie, ale od stanu 1:3 Stefkova wygrała trzy kolejne gemy. Chwalińska miała jeszcze potem swoje szanse, lecz w siódmym i 11. gemie nie było jej dane wyjść na prowadzenie. O losach pierwszego seta zadecydował tie break, w którym 16-letnia tenisistka zagrała znakomicie. Partię otwarcia zakończyła przy trzeciej piłce setowej.

Po zwycięstwie Chwalińskiej w premierowej odsłonie nieco zmalał doping dla Czeszki. Występ urodzonej w Ołomuńcu Stefkowej wzbudził spore zainteresowanie widzów, a tenisistka bardzo chciała się pokazać. Drugiego seta zaczęła od dwóch przełamań, które pozwoliły jej wyjść na 3:0. Wystarczyło jednak, że Polka wróciła do dobrej gry i po stronie rywalki pojawiła się frustracja. Nasza reprezentantka wygrała cztery kolejne gemy i wysunęła się na prowadzenie. W 12. gemie przełamała podanie Stefkovej do zera i po 110 minutach wygrała ostatecznie 7:6(4), 7:5.

Chwalińska awansowała tym samym do ćwierćfinału zawodów ITS Cup w Ołomuńcu, za co otrzyma 24 punkty do rankingu WTA. Polka na pewno poprawi życiówkę i jeśli wygra kolejny mecz, to zadebiutuje w Top 400. W piątkowym pojedynku o półfinał na drodze Polki stanie Czeszka Karolina Muchova (WTA 218).

ITS Cup, Ołomuniec (Czechy)
ITF Women's Circuit, kort ziemny, pula nagród 80 tys. dolarów + H
czwartek, 19 lipca

II runda gry pojedynczej:

Maja Chwalińska (Polska) - Barbora Stefkova (Czechy, WC) 7:6(4), 7:5

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: o wpadce na MŚ już zapomnieli. Zobacz zdjęcia z wakacji Hiszpanów

Komentarze (14)
avatar
Lovuś
19.07.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
https://twitter.com/michal1497/status/1019946152941236225 
avatar
Lovuś
19.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
W sumie ten ćwierćfinał to chyba największe osiągnięcie Mai w karierze.
Z Muchovą ma szanse.