Rafael Nadal skomentował bitwę z Karenem Chaczanowem. "Takie mecze sprawiają, że stajesz się silniejszy"

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Rafael Nadal
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Rafael Nadal

- Uważam, że ten pojedynek może mi pomóc. Takie mecze sprawiają, że czujesz się pewniej i stajesz się silniejszy - mówił Rafael Nadal po niezwykłym boju z Karenem Chaczanowem w III rundzie wielkoszlemowego US Open 2018.

W tym artykule dowiesz się o:

W III rundzie US Open 2018 Rafael Nadal pokonał 5:7, 7:5, 7:6(7), 7:6(3) Karena Chaczanowa. - To był bardzo trudny i wymagający mecz, zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym. Przeszedłem przez wiele niełatwych sytuacji i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy - mówił na konferencji prasowej.

- Zacząłem dobrze, ale przez długi czas nie mogłem wywalczyć przełamania, bo on potężnie serwował - analizował Hiszpan. - On grał bardzo dobrze, a ja poczułem, że wszystko dzieje się ze szybko. Nie miałem czasu na podejmowanie decyzji, by we właściwym momencie odpowiednio uderzać piłki, i zdawałem sobie sprawę, że nie potrafię zmienić tej sytuacji. Nie jestem maszyną grającą w tenisa. Staram się analizować, co dzieje się na korcie, i próbuję szukać rozwiązań. W pewnej chwili zacząłem jednak grać z większą determinacją oraz być bardziej agresywny, i to zadziałało

Lider rankingu ATP w piątek wykazał się świetną skutecznością w rozgrywkach tie breakowych. - Nikt nie traktuje tie breaka jako osobnej części meczu. Ja starałem się grać agresywnie i kontrolować punkty. W obu tie breakach zagrałem dobrze. Wprawdzie w pierwszym straciłem prowadzenie 6-3, ale to były nerwy.

Obrońca tytułu pod był wrażeniem postawy swojego rywala. - On zagrał bardzo dobrze. Wciąż się rozwija i poprawia swoje umiejętności. Jest młody, a już jest świetnym tenisistą. Ma przed sobą wspaniałą przyszłość. Przez cały mecz był świetnie nastawiony. Walczył i grał bardzo agresywnie.

Mecz był niesamowitą batalią. Trwał aż cztery godziny i 22 minuty. - Uważam, że to było dobre show. Kibice świetnie się bawili. To nie był mój najlepszy mecz, ale też nie uznaję tego spotkania za negatywne. Najlepiej grałem w czwartym secie, ale przy stanie 5:4, kiedy serwowałem, aby zakończyć mecz, kilka razy zaatakowałem przy siatce i popełniłem błędy. Choć nie zagrałem na swoim najwyższym poziomie, odniosłem wspaniałe zwycięstwo nad bardzo trudnym przeciwnikiem. Uważam, że ten pojedynek może mi pomóc. Takie mecze sprawiają, że czujesz się pewniej, stajesz się silniejszy i pomagają ci zrozumieć, jak powinieneś grać w następnym spotkaniu.

Tenisista z Majorki grał z opatrunkiem na kolanie. - Poczułem coś, ale nie chcę o tym mówić. Nie chcę, by podczas turnieju mówiono o takich rzeczach. Łatwiej o tym opowiadać po zakończeniu imprezy. Jeśli ten problem fizyczny na mnie nie wpłynie, a mam nadzieję, że tak będzie, do następnego spotkania przystąpię w 100 proc. gotowy.

W IV rundzie, w niedzielę, Nadal zmierzy się z Nikołozem Basilaszwilim. - Cieszę się, że dostanę ponowną szansę na zaprezentowanie się przed kibicami na Arthur Ashe Stadium - przyznał.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niespotykana sytuacja przed meczem w lidze francuskiej

Źródło artykułu: