Kamil Majchrzak pozostanie na rumuńskiej mączce. Razem z Michałem Dembkiem wystąpi w Sybinie

Materiały prasowe / Biuro prasowe SOPOT OPEN / Andrzej Szkocki / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Materiały prasowe / Biuro prasowe SOPOT OPEN / Andrzej Szkocki / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak pozostanie w Rumunii po zakończeniu meczu Pucharu Davisa. Polak przeniesie się z Kluż-Napoki do Sybina. W tutejszej imprezie rangi ATP Challenger Tour o puli nagród 43 tys. euro wystąpi również Michał Dembek.

W sobotę Kamil Majchrzak od porażki z Mariusem Copilem rozpoczął występ w meczu Pucharu Davisa z Rumunią. W niedzielę może mieć okazję do rehabilitacji, jeśli decydująca dla wyniku spotkania będzie piąta gra. Na razie po pierwszym dniu jest remis 1:1 i wszystko może się wydarzyć.

Majchrzak pozostanie na rumuńskiej mączce po zakończeniu reprezentacyjnych zmagań w Kluż-Napoce. Tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego pojedzie do Sybina, gdzie w I rundzie zmierzy się z Włochem Gianluką Magerem. Jeśli zwycięży, to na jego drodze stanie Australijczyk Marc Polmans lub Austriak Sebastian Ofner. W ewentualnym ćwierćfinale może już czekać kolejny Austriak, oznaczony "dwójką" Dennis Novak, który aktualnie uczestniczy w meczu Pucharu Davisa z Australią.

Notowany obecnie na 187. miejscu w rankingu ATP Polak zagra w Sybinie po raz pierwszy od 2016 roku. Wówczas skreczował w II rundzie. Znacznie częściej występuje na rumuńskiej mączce Michał Dembek, który startuje nieprzerwanie od sezonu 2015. To właśnie tutaj odniósł on w 2016 roku pierwsze w karierze zwycięstwo w imprezie rangi ATP Challenger Tour.

Klasyfikowany aktualnie na 993. pozycji Dembek gra w Sybinie z dziką kartą na mocy porozumienia z organizatorami poznańskiego challengera. W tym roku jego przeciwnikiem w I rundzie będzie Czech Zdenek Kolar. W przypadku wygranej może już na niego czekać Włoch Gianluigi Quinzi.

ZOBACZ WIDEO Polski tenis w kryzysie. Karol Drzewiecki: Brakuje nam ogrania i stabilności finansowej

Komentarze (0)