Stefanos Tsitsipas wierzy, że triumf w Mediolanie będzie dla niego trampoliną do kolejnych sukcesów

- To szczególny moment, który sądzę, że pozwoli mi nabrać wiary w siebie i jeszcze lepiej grać w przyszłości - powiedział Stefanos Tsitsipas po zwycięstwie w Finałach Next Gen ATP 2018.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Stefanos Tsitsipas, triumfator Finałów Next Gen ATP 2018 Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Stefanos Tsitsipas, triumfator Finałów Next Gen ATP 2018
Stefanos Tsitsipas wygrał tegoroczną edycję Finałów Next Gen ATP. W finale pokonał 2:4, 4:1, 4:3(3), 4:3(3) Alexa de Minaura. - To był fantastyczny mecz - mówił tuż po triumfie. - Byłem spokojny. Chociaż przed tie breakiem czwartego seta nie wykorzystałem dwóch meczboli, nie przejąłem się tym. Byłem silny mentalnie, co udowodniłem w ostatniej rozgrywce.

Za zwycięstwo w Mediolanie Grek otrzymał 407 tys. dolarów. - To wspaniałe uczucie. Zostałem drugim mistrzem w dziejach turnieju. To szczególny moment, który sądzę, że pozwoli mi nabrać wiary w siebie i jeszcze lepiej grać w przyszłości. Gratuluję też Alexowi. Przed nim świetlana przyszłość. Zasługuje na to, żeby zdobyć wiele tytułów.

- Wiele nauczyłem się w czasie tej drogi od zeszłorocznej edycji, kiedy pełniłem tu rolę rezerwowego, aż do tego momentu, gdy zostałem mistrzem turnieju - kontynuował. - Nauczyłem się tego, że jestem wojownikiem i mam wielkie serce do walki, szczególnie w trudnych chwilach. Jak choćby w finale, kiedy nie poddałem się presji po niewykorzystaniu dwóch meczboli.

20-latek z Aten ocenił, że jest zadowolony ze swojej gry na przestrzeni całej imprezy. - Grałem znakomity tenis, a najlepszą grę pokazywałem, będąc pod presją. Niesamowicie serwowałem. Mam nadzieję, że moje podanie będzie tak funkcjonować podczas każdego turnieju w przyszłym roku. Prezentowałem także dojrzałą postawę, gdy musiałem bronić piłek na przełamanie.

W Finałach Next Gen ATP testowane są innowacyjne przepisy. Tenisiści walczą do trzech wygranych setów, ale partię wygrywa ten, kto jako pierwszy zdobędzie cztery gemy. Nie ma także m.in. gry na przewagi oraz netów. - Wygrałem turniej zgodnie z obowiązującymi w nim zasadami. Trudno powiedzieć, co mi się podobało. Szczerze mówiąc, jestem zdezorientowany. Na pewno brak gry na przewagi sprawia, że gemy są bardziej stresujące, więc musisz być podwójnie skoncentrowany - powiedział Tsitsipas.

Ateńczyk przypomniał, że nie jest to jego pierwszy tytuł w Mediolanie. - Cieszę się, że mogłem grać w tak niesamowitym mieście, w którym czuję się jak w domu. Mam wyjątkowe relacje z Mediolanem. W przeszłości wygrałem tutaj juniorski turniej Bonfiglio. Chcę także podziękować kibicom za niesamowitą atmosferę.

- Najlepszym pomysłem byłoby przeniesienie do Mediolanu Finałów ATP World Tour. Bo to dla mnie bardzo szczęśliwe miasto - zażartował.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Dzieński i Anna Brożek. Ile zarabiają najlepsi wspinacze na świecie?
Czy Stefanos Tsitsipas jest najlepszym tenisistą młodego pokolenia?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×