Iga Świątek wyruszyła do Nowej Zelandii. Przed nią nowe wyzwania

Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Iga Świątek
Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek i jej trener Piotr Sierzputowski wylecieli do Auckland, gdzie nasza tenisistka powalczy o miejsce w głównej drabince zawodów rangi WTA International. Pierwszy mecz zdolna warszawianka rozegra w sobotę, 29 grudnia.

Tym razem Iga Świątek była na obozie przygotowawczym w hiszpańskim Alicante. Polka mogła tam trenować w odpowiednich warunkach, choć pierwsze dni zakłóciły opady deszczu. Miała także wspólne zajęcia z doświadczonym Guillermo Garcią-Lopezem. - Nad czym głównie tam pracowaliśmy? To, co wcześniej wypracowaliśmy, przekładaliśmy na grę na punkty - powiedział Piotr Sierzputowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Po powrocie do kraju Świątek nie miała zbyt wiele czasu na odpoczynek. Była szkoła, były także świąteczne zakupy. Wigilię nasza reprezentantka i jej szkoleniowiec spędzą w podróży. - Na lotnisku w Tokio mamy dziewięciogodzinną przerwę. Siądziemy sobie i zjemy sushi, czyli zamiast smażonej ryby - surową, ale ryba będzie - wyznał ze śmiechem Sierzputowski.

Celem podróży jest Auckland, gdzie odbędzie się turniej rangi WTA International. Świątek może zadebiutować w głównej drabince imprezy głównego cyklu, ale by tak się stało, musi przejść przez trzystopniowe eliminacje. Pierwszy mecz aktualna 179. rakieta świata rozegra w sobotę, 29 grudnia. Turniej główny zostanie zainaugurowany w poniedziałek, 31 grudnia.

Po ewentualnym szybkim odpadnięciu z ASB Classic Świątek i jej trener nie zamierzają długo przebywać w Nowej Zelandii, ale wyruszą do Melbourne, gdzie w drugim tygodniu 2019 roku odbędą się eliminacje do wielkoszlemowego Australian Open. - Gdy Iga odpadnie, od razu polecimy do Melbourne. Nie będziemy na siłę siedzieć w Auckland. Na razie hotel w Nowej Zelandii mamy zarezerwowany do 31 grudnia, czyli do dnia rozpoczęcia pierwszej rundy turnieju głównego, ale jeśli będzie wygrywać, na bieżąco będziemy przedłużać pobyt - powiedział szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Kto sportowcem roku w Polsce? "Stoch zrobił tyle, że więcej się nie da. A może nie wygrać"

Komentarze (3)
avatar
da-r-ko
24.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba największa nadzieja polskiego tenisa. Ma talent na miarę czołówki światowej (obok Cathy McNally i Cori Gauff). Bardzo dobry ubiegły rok, wygrywała praktycznie wszystko (gdy była zdrowa). Czytaj całość
avatar
tomek33
24.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Powodzenia Iga! 
avatar
Marc.
24.12.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Wigilia z sushi zamiast karpia na lotnisku w Tokio, ale i tam dotrze zaprzęg reniferów z prezentami oraz życzeniami na Nowy Rok dla Igi: udanego debiutu w turnieju głównego cyklu w Auckland, m Czytaj całość