W dwóch ostatnich latach Roger Federer omijał sezon gry na kortach ziemnych. W tym roku jednak postanowił, że będzie występował w turniejach odbywających się na tej nawierzchni. Rozgrywana w tym tygodniu impreza ATP Masters 1000 w Madrycie będzie dla niego pierwszym startem na ceglanej mączce od maja 2016 roku, gdy dotarł do III rundy zawodów w Rzymie.
- Przygotowania przebiegły dobrze, było fajnie - mówił Federer na konferencji prasowej w stolicy Hiszpanii, cytowany przez portal atptour.com. - Miałem szczęście, że mieliśmy dobrą pogodę, gdy zaczynaliśmy treningi. To było pomocne, bo pamiętam, że trzy lub cztery lata temu padał śnieg i to nie inspirowało mnie do ćwiczeń na mączce. W tym roku było łatwiej i to mi się podobało.
Szwajcar podkreślił, że nie żałuje decyzji o występach na kortach ziemnych. - Cieszę się z tego. Decyzję podjąłem w okolicach grudnia, kiedy zacząłem czuć, że chcę występować w sezonie gry na kortach ziemnych. Cieszę się, że tu jestem i że będę grał na tej nawierzchni.
ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 108: Marek Szkolnikowski: W TVP Sport chcemy pokazać widzom wszystko, co najważniejsze [cały odcinek]
37-latek z Bazylei przyznał, że pierwsze chwile na mączce nie będą dla niego łatwe. - Nie mam dużych oczekiwań, ale jednocześnie wiem, że wszystko jest możliwe. Na pewno przyzwyczajenie się do innego sposobu konstruowania punktów może mi zająć trochę czasu. Na mączce więcej gra się z linii końcowej, pojawia się więcej możliwości wykorzystywania kątów i wysokości zagrywania piłki. Z tego punktu widzenia jest to interesujące i zabawne. Ale nie tak trudne. Z drugiej strony każdy mecz jest zupełnie inną historią. Możesz grać ryzykownie i nie być za to nagradzany. W pojedynku liczy się każdy pojedynczy punkt, więc ciekawie będzie obserwować, jak potoczy się turniej.
W Mutua Madrid Open 2019 Federer został rozstawiony z numerem czwartym i w I rundzie otrzymał wolny los. Rywalizację rozpocznie we wtorek lub w środę meczem z powracającym do tenisa po sześciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją pachwiny Richardem Gasquetem bądź z 19-letnim Alejandro Davidovichem, który otrzymał dziką kartę do głównej drabinki.
- Madryt jest położony na dużej wysokości, dlatego gra tutaj jest szybka. Jestem zaintrygowany, by dowiedzieć się, jak się spiszę. Na razie wszystko przebiega dobrze - powiedział Federer.