Alexander Zverev w tym sezonie nie może nawiązać formą do znakomitej końcówki ubiegłego, zwieńczonej triumfem w Finałach ATP World Tour. W 2019 roku Niemiec wystąpił już w dziewięciu turniejach, ale tylko w jednym, w Acapulco, gdzie dotarł do finału, wygrał więcej niż trzy mecze. Jak się okazuje, negatywny wpływ na postawę tenisisty z Hamburga miały problemy osobiste. Rozstał się z dziewczyną, wdał się w spór prawny z byłym agentem, a jego ojciec zachorował i trafił do szpitala.
- Przez 22 lata koncentrowanie się na tenisie było wszystkim, co robiłem w życiu - mówił Zverev na konferencji prasowej w Madrycie, cytowany przez portal puntodebreak.com. - Nagle w ciągu ostatnich czterech-pięciu miesięcy przed treningiem musiałem myśleć o innych sprawach, które mnie rozpraszały. To była dla mnie nowa sytuacja i nie wiedziałem, jak na to reagować.
Tenisista wyjawił, że problemy zostawił już za sobą i czuje się znacznie lepiej. - Takie rzeczy w życiu się zdarzają. W pewnym stopniu cieszę się, że przez to przeszedłem, bo jest to jakieś doświadczenie edukacyjne. Teraz wszystko zaczyna się uspokajać i mogę w pełni skupić się na tenisie, a nie myśleć o agentach, prawnikach i pięciu innych rzeczach.
W tym tygodniu Zvereva czeka obrona tytułu w Madrycie. W zeszłym nie sprostał identycznemu zadaniu w Monachium, gdzie odpadł w ćwierćfinale, przegrywając z Cristianem Garinem. - Chociaż miałem piłki meczowe, a mimo to przegrałem, zagrałem dobrze. Zaczynam prezentować się coraz lepiej i odzyskiwać pewność siebie - powiedział.
Rywalizację o zachowanie trofeum Niemiec rozpocznie w środę meczem z Davidem Ferrerem, dla którego turniej w Madrycie jest ostatnim w zawodowej karierze. - To zabawne, bo grałem przeciw Davidowi w Perth, Acapulco i Miami, a mój brat rywalizował z nim w Barcelonie. Moja rodzina należy do jego pożegnalnego tournee - zażartował, dodając: - To będzie ekscytujący pojedynek.
ZOBACZ WIDEO Osiem tysięcy biegaczy pobiegło w szczytnym celu w Wings for Life w Poznaniu. Ścigał ich Adam Małysz