Mistrz Polski, jeden z trzech rodaków, którzy przeszli pierwszy szczebel imprezy, jedyną szansę na przełamanie rywala miał w przedostatnim gemie. - Nie ma co mówić co było dobre, a co złe. Dzisiaj wszystko było złe - stwierdził po meczu, który trwał 42 minuty.
22-letni Lecouderc (osiem asów przeciw Gawronowi) bardzo pewnie wkroczył do ćwierćfinału. - Każde starcie z silnym rywalem wpływa na mój rozwój - stwierdził nowosądeczanin. - Oby tak mecz jak dzisiaj nie przytrafił mi się już w najbliższym czasie - powiedział.
Poprzednio tak dotkliwą porażkę poniósł 21-letni Gawron w lipcu ubiegłego roku w finale turnieju Futures w łotewskiej Jurmali.
- Mecz po prostu się odbył - i tyle. Gawron wyciągnął z tego spotkania jeden wniosek: - Zero - powiedział. - Trzeba wyjąć z tego naukę, bo na jednym meczu nie kończy się kariery - przyznał.
Na dziś trzecia rakieta Polski, nie chcę na razie myśleć o debiucie w reprezentacji Polski w rozgrywkach Pucharu Davisa. - Nie jest to temat na dzisiaj. O wszystkim decydują odpowiedzialni za to trenerzy Nick Brown i Radek Szymanik - powiedział, dodając, że jest w kontakcie z kapitanem naszej kadry.
Po przykrych chwilach na korcie Gawrona pocieszali krewni. Bilans mistrza Polski w tym sezonie to 16 zwycięstw (w tym cztery nad rodakami) i 12 porażek. - Miałem ostatnie pewne zamieszanie z moim trenerem, ale mam nadzieję, że wszystko już teraz wróci do normy - mówi współpracujący ze Słowakiem Mario Trnovskim wychowanek Grzegorza Jeża.
Gawron zaczął sezon w Ameryce Południowej, gdzie dwukrotnie był o krok od zakwalifikowania się do turnieju głównego challengerów w brazylijskim São Paulo i ekwadorskim Salinas. Po powrocie do kraju, startując z "dziką kartą", przegrał w pierwszej rundzie turnieju we Wrocławiu. W cyklu Challenger wygrał w tym roku jeden mecz: z Japończykiem Junnem Mitsuhashim w Bytomiu.
W Koszalinie w pierwszym tygodniu czerwca dotarł do finału imprezy Futures. Wcześniej jako drugi najwyżej rozstawiony zawodnik odpadł w pierwszej rundzie w Katowicach. - Teraz drużynowe mistrzostwa Polski, również w Bytomiu, a po Gliwicach [mistrzostwa kraju] powalczę też o tytuł do lat 21, a potem w challengerze w Poznaniu - zapowiada swoje starty.
A teraz Janowicz i Panfil
W środę poznaliśmy połowę z ćwierćfinalistów. W starciu dwóch dobrze znających górnośląskie korty obcokrajowców lepszy od Pablo Santosa, finalisty sprzed roku, okazał się Słowak Pavol Cervenak (ATP 301), triumfator katowickiego turnieju ATP. Awansował za to inny Hiszpan, Santiago Ventura (ATP 130), który mimo swojego tenisowego kunsztu wzorem dla młodych sportowców z pewnością nie może się nazywać.
Pogromcę Michała Przysiężnego, Serba Borisa Paszanskiego (ATP 196), poskromił francuski kwalifikant Guillaume Rufin (ATP 454). Les bleus mają nadal w grze trzech przedstawicieli, choć akurat nie tego najsłynniejszego, rozstawionego z "jedynką" Josselina Ouannę.
Z Guillermo Olaso (ATP 390), który pokonał w pierwszej rundzie dumnego czarnoskórego Francuza, spotka się w czwartek Jerzy Janowicz (ATP 297). Wcześniej stały bywalec kortów na Tarnogórskiej w Bytomiu, Grzegorz Panfil (ATP 323), stanie naprzeciw Jana Hájka (ATP 193), zwycięzcy poznańskiego challengera sprzed trzech lat. Zabrzanin przegrał z Czechem w 2005 roku na jego terenie.
Tymczasem w grze podwójnej jako pierwsi do walki o półfinał stanęli Bojan Szumański i Andriej Kapas, którzy ulegli właśnie Hájkowi i jego rodakowi Dušanowi Karolowi. W najlepszej ósemce par deblowym są jeszcze trzy z Polakami, w tym Tomasz Bednarek, który wspólnie z Amerykaninem Jimem Thomasem dokończyli swoje spotkanie po... dwóch dniach.
ZRE Katowice Bytom Open, Bytom
ATP Challenger Tour, pula nagród 30 tys. euro + H
środa, 17 czerwca 2009
wyniki
druga runda gry pojedynczej:
Santiago Ventura (Hiszpania, 3) - Artiom Smirnow (Ukraina, Q) 7:6(2), 6:1
Laurent Recouderc (Francja, 4) - Marcin Gawron (Polska) 6:1, 6:0
Pavol Cervenak (Słowacja) - Pablo Santos (Hiszpania, 5) 6:3, 6:3
Guillaume Rufin (Francja, Q) - Boris Paszanski (Serbia, 7) 6:3, 6:2
ćwierćfinał gry podwójnej:
Jan Hájek (Czechy, 4) / Dušan Karol (Czechy, 4) - Andriej Kapas (Polska, WC) / Bojan Szumański (Polska, WC) 7:6(4), 6:0
pierwsza runda gry podwójnej:
Ruben Ramirez (Hiszpania, 1) / Santiago Ventura (Hiszpania, 1) - Attila Balazs (Węgry) / Amir Hadad (Izrael) 7:5, 4:6, 10-3
Tomasz Bednarek (Polska, 2) / Jim Thomas (USA, 2) - Miguel Angel Lopez (Hiszpania) / Nicolas Todero (Argentyna) 7:5, 6:2
Mateusz Kowalczyk (Polska) / Grzegorz Panfil (Polska) - Rylan Rizza (USA) / Kaes Van't Hof (USA) 6:4, 6:4
Błażej Koniusz (Polska, WC) / Mateusz Szmigiel (Polska, WC) - Teodor-Dacian Craciun (Rumunia) / Brett Ross (USA) 6:7(7), 6:3, 10-4