W niedzielnym pojedynku Andżelika Kerber przegrała z Anastazją Potapową 4:6, 2:6 i odpadła w I rundzie Rolanda Garrosa 2019. Piąta rakieta świata musiała uznać wyższość tenisistki notowanej na 81. pozycji w rankingu WTA. W wyniku porażki straciła szansę na wygranie w tym roku jedynego turnieju wielkoszlemowego, w którym jeszcze nie zwyciężyła.
Media skrytykowały mieszkającą w Puszczykowie tenisistkę za jej postawę w niedzielnym spotkaniu. "Blamaż z klonem Szarapowej" napisał "Bild", dokonując porównania Potapowej do pięciokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej Marii Szarapowej. Rosjanka zagrała agresywnie, skończyła więcej piłek i odniosła zasłużone zwycięstwo. W relacji podkreślono, że eksperci wróżą jej wielką karierę.
Dla niemieckich dziennikarzy najważniejszy jest wynik końcowy. Dopiero później pokuszono się o analizę występu "Angie". Zaznaczono, że w Madrycie doznała kontuzji kostki i miała niewiele czasu, aby przygotować się do startu w Paryżu. Kerber przyznała na pomeczowej konferencji, że brała pod uwagę rezygnację z gry, ale to nie jest w jej stylu. Teraz chce w pełni się wyleczyć i przygotować się do startów na trawie, wszak w lipcu będzie bronić tytułu w Wimbledonie.
Przedstawiciele mediów pytali także o dalszą współpracę trzykrotnej mistrzyni wielkoszlemowej z Rainerem Schuettlerem. Były niemiecki tenisista pełni funkcję dyrektora zawodów ATP, które w sobotę zakończyły się w Genewie. Z tego względu nie mógł on fizycznie uczestniczyć w przygotowaniach swojej podopiecznej. Dla byłej liderki rankingu WTA nie ma jednak tematu w kwestii ewentualnej zmiany trenera.
Mimo porażki w I rundzie Rolanda Garrosa 2019 Kerber wierzy jeszcze, że jest w stanie wygrać międzynarodowe mistrzostwa Francji i skompletować Karierowego Wielkiego Szlema. Teraz jednak chce się skupić na występach na europejskich trawnikach. - Paryż i ja, to historia sama w sobie - wyznała tenisistka.
Zobacz także:
Awans Sloane Stephens. Elina Switolina pożegnała Venus Williams
Karolina Pliskova w godzinę odprawiła Madison Brengle
ZOBACZ WIDEO Witold Bańka dowcipnie o mistrzostwie Piasta Gliwice. "Cytując klasyka, to truskawka na torcie"