Ze względu na czwartkowe opady deszczu w piątek nadrabiano zaległości. W II rundzie Magda Linette zmierzyła się z Sachią Vickery. Pierwszą partię wygrała po tie breaku. W drugiej miała przewagę przełamania i pewnie zmierzała do ćwierćfinału. W siódmym gemie Amerykanka skreczowała i mecz zakończył się przy wyniku 7:6(5), 4:2 dla naszej tenisistki.
Po paru godzinach na odpoczynek Linette znów wyszła na kort. Tym razem na drodze zawodniczki z Poznania stanęła Lizette Cabrera. W pierwszym secie najwyżej rozstawiona w Manchesterze Polka była lepsza o dwa przełamania. Australijka postawiła jej trudniejsze warunki w drugiej odsłonie, ale i tak faworytka zdobyła kluczowe przełamanie przy stanie po 5. Nasza reprezentantka zwyciężyła ostatecznie 6:2, 7:5 i bez straty seta zameldowała się w półfinale.
Piątek był dla tenisistek pracowitym dniem, natomiast w czwartek rozegrano tylko mecze debla i to pod dachem hali. Linette i partnerująca jej Rosjanka Anna Blinkowa nie stawiły oporu i przegrały w I rundzie z amerykańsko-brazylijską parą Ann Li i Luisa Stefani 2:6, 1:6. Dla naszej tenisistki najważniejsza jest teraz gra singlowa, bowiem w Manchesterze jest do zdobycia 140 punktów do rankingu WTA. W sobotę rywalką poznanianki w meczu o finał będzie Brytyjka Samantha Murray, która weszła do głównej drabinki poprzez eliminacje.
Manchester Trophy, Manchester (Wielka Brytania)
ITF Women's Circuit, kort trawiasty, pula nagród 100 tys. dolarów
piątek, 14 czerwca
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska, 1) - Lizette Cabrera (Australia) 6:2, 7:5
II runda gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska, 1) - Sachia Vickery (USA) 7:6(5), 4:2 i krecz
Zobacz także:
Stuttgart: 14 podwójnych błędów i porażka Alexandra Zvereva
Den Bosch: osobliwe okoliczności przegranej Stefanosa Tsitsipasa
ZOBACZ WIDEO: Ponad 300 mln ludzi usłyszało o Polakach na K2. "Nikt nie spodziewał się takiej skali!"