Najpierw Ashleigh Barty wygrała wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2019 i awansowała na drugą pozycję w światowej klasyfikacji. Tenisistka z Ipswich skutecznie przeniosła się z francuskiej mączki na brytyjską trawę. W niedzielę triumfowała w Birmingham, a to pozwoliło jej zostać liderką rankingu WTA.
- Zostanie numerem jeden na świecie to spełnienie moich marzeń. Mój sztab i ja włożyliśmy w to sporo pracy i jestem bardzo dumna z tego, co osiągnęliśmy. To zaszczyt znaleźć się na tej pozycji. Zajmowały ją legendy naszego sportu, które szanuję i podziwiam - powiedziała Barty, która jest 27. liderką w historii rankingu WTA.
Pierwszą Australijką na czele światowej listy była w 1976 roku Evonne Goolagong. Utrzymała się jednak na szczycie tylko przez dwa tygodnie. Barty na pewno pobije jej wyczyn, bowiem ma zagwarantowane pozostanie na fotelu liderki do zakończenia Wimbledonu 2019. Na londyńskiej trawie odbędzie się kolejna odsłona walki o tron.
Zobacz także:
Antalya: Ernests Gulbis przegrał z 443. tenisistą świata
Eastbourne: udany powrót po kontuzji Sama Querreya
ZOBACZ WIDEO: Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy