Po Rolandzie Garrosie, w którym dotarł do półfinału, Novak Djoković zrezygnował z występów w oficjalnych turniejach na kortach trawiastych. Wystąpił jedynie w pokazowej imprezie The Boodles Challenge, gdzie pokonał Cristiana Garina i przegrał z Denisem Shapovalovem.
- Na początku mojej kariery trochę zmagałem się z grą na trawie - mówił na konferencji prasowej, cytowany przez portal atptour.com. - Musiałem dobrze zrozumieć, jak mam poruszać się po takich kortach i co muszę robić pod względem taktycznym. Od zawsze byłem tenisistą grającym z linii końcowej, a trawa to najszybsza i najbardziej wyjątkowa nawierzchnia w naszym sporcie. Wszystko na niej dzieje się szybciej i musisz grać bardziej różnorodnie, posyłać więcej krótkich zagrań i częściej używać slajsa. Aby się do niej przyzwyczaić, musisz spędzić więcej czasu na treningach niż na pozostałych nawierzchniach.
Serb tajniki gry na trawie poznał na tyle dobrze, że w Wimbledonie zdobył cztery ze swoich 15 wielkoszlemowych tytułów. Więcej mistrzostw w Wielkim Szlemie mają jedynie Roger Federer (20) i Rafael Nadal (18). - Na początku mojej kariery nie byłem szczęśliwy, że gram w erze Federera i Nadala, bo nie wygrywałem turniejów wielkoszlemowych - wyjawił. - Ale teraz jest inna historia. Jestem zadowolony, że występuję w tej epoce, która przyniosła wiele korzyść temu sportowi. To uczyniło mnie lepszym. Dzięki nim uzupełniałem swoją grę i oni sprawili, że zrozumiałem, co muszę zrobić, aby wygrywać z tymi facetami w Wielkich Szlemach.
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy
W tegorocznej edycji The Championships belgradczyk będzie bronił tytułu sprzed 12 miesięcy. - W porównaniu z ubiegłym rokiem jest duża różnica. Teraz jestem numerem jeden na świecie i obrońcą tytułu. Wtedy wracałem po operacji łokcia i nie mogłem znaleźć regularności, a wygrana w Wimbledonie stała się dla mnie trampoliną. Dała mi impuls i ogromną ulgę - wspominał.
- Jeden wielkoszlemowy triumf może zmienić karierę - kontynuował. - Mimo 15 triumfów, bardzo cenię te turnieje. Rozumiem, jak są ważne, i jak wygrywanie ich wpływa na moją pewność siebie i przyszłość. W głębi duszy zawsze mam wielki cel. Dlatego jestem tutaj, aby spróbować dojść do finału i walczyć o trofeum.
Rywalizację w Wimbledonie 2019 Djoković rozpocznie w poniedziałek meczem z Philippem Kohlschreiberem. - Im skuteczniejszy możesz być w pierwszym tygodniu, tym lepiej. Jest to dość trudne, ponieważ nie możesz myśleć o tym, co wydarzy się w drugim tygodniu. Musisz to zrównoważyć. Kohlschreiber jest tenisistą o wysokiej jakości na każdej nawierzchni. W tym roku wygrał ze mną w Indian Wells. Dlatego potrzebuję odpowiedniej intensywności i w tej chwili muszę się koncentrować tylko na nadchodzącym wyzwaniu - dodał.
Zobacz także - Borna Corić wycofał się z Wimbledonu. Spowodowało to zmiany w drabince
Dobrze, że piszcie głównie o n Czytaj całość