Tenis. Wimbledon 2019: awans do półfinału popsuł plany Roberto Bautiście. "W tym czasie miałem być na Ibizie"
- To dla mnie zaszczyt, że jestem w półfinale wraz z najlepszymi - mówił Roberto Bautista po awansie do 1/2 finału Wimbledonu. Ten sukces, jak wyjawił, popsuł jego plany wakacyjne. - W tym czasie miałem być na Ibizie - powiedział ze śmiechem.
Wygrywając, Hiszpan pierwszy raz w karierze znalazł się w 1/2 finału turnieju wielkoszlemowego. - Rozgrywam świetny turniej. W zeszłym roku doznałem kontuzji w Halle i nie zagrałem w Wimbledonie, dlatego teraz przyjechałem do Londynu z ogromnym entuzjazmem. Kluczem do moich wyników na trawie jest to, że moje uderzenia są płaskie i nauczyłem się dobrze poruszać po tej nawierzchni - powiedział.
Awans Bautisty do półfinału jest ogromnym zaskoczeniem, również dla niego samego. Wyjawił bowiem, że w drugim tygodniu lipcu miał inne plany. - W tym czasie miałem być na Ibizie - powiedział ze śmiechem. - Mieliśmy wszystko zorganizowane. Moich sześciu przyjaciół już tam jest, ale myślę, że przylecą na mój półfinał. Cóż, czuję się lepiej, będąc teraz w Londynie.
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdyO finał, w piątek, 31-latek z Castellon zmierzy się z Novakiem Djokoviciem. Z Serbem ma bilans 3-7, ale nigdy nie rywalizował z nim na trawie. Co ciekawe, Hiszpan wygrał ich dwie poprzednie konfrontacje - w tym roku w Dosze i w Miami.
- To dla mnie zaszczyt, że jestem w półfinale wraz z najlepszymi. Novak jest oczywiście numerem jeden rankingu oraz faworytem i gra bardzo dobrze na trawie, ale jego styl mi odpowiada. Aby wygrać, na pewno będę musiał wznieść się na najwyższy poziom - ocenił Bautista.