Notowana na 238. miejscu w rankingu WTA Magdalena Fręch zmierzyła się z Sophie Chang (WTA 418). Obie panie dostały się do głównej drabinki poprzez eliminacje. Obie pokonały w I rundzie wyżej klasyfikowane przeciwniczki, ponieważ Polka odprawiła Dankę Kovinić, a Amerykanka wygrała z Johanną Larsson.
W pierwszym secie środowego pojedynku Fręch przełamała jako pierwsza, ale rywalka szybko wyrównała na po 4. Potem doszło do rozgrywki tiebreakowej, w której nasza reprezentantka zdobyła ze stanu 3-4 cztery punkty z rzędu i zwieńczyła premierową odsłonę przy pierwszej okazji.
Emocje były również w drugiej partii. Najpierw Polka odrobiła stratę przełamania. Potem prowadziła 5:3 i zmarnowała piłkę meczową. Niewiele brakowało, a Chang odwróciłaby losy seta. Łodzianka jednak utrzymała nerwy na wodzy w 11. gemie, po czym wykorzystała trzeciego meczbola przy serwisie tenisistki gospodarzy.
ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Fabian Drzyzga pokazał efektowny "bilet" na igrzyska. Nie bał się o wynik w trudnym momencie
Fręch wygrała 7:6(4), 7:5 i awansowała do ćwierćfinału. W czwartek jej przeciwniczką będzie Amerykanka Ann Li (WTA 178). Po zakończeniu zmagań w Concord Polka uda się do Nowego Jorku, gdzie w przyszłym tygodniu zostaną rozegrane eliminacje do wielkoszlemowego US Open 2019.
Thoreau Tennis Open, Concord (USA)
ITF World Tennis Tour, kort twardy, pula nagród 60 tys. dolarów
środa, 14 sierpnia
II runda gry pojedynczej:
Magdalena Fręch (Polska, Q) - Sophie Chang (USA, Q) 7:6(4), 7:5
Zobacz także:
Andy Murray po ośmiu miesiącach zagrał w singlu
Nick Kyrgios wywalczył mecz, którego chciał