W meczu o awans do półfinału ATP Finals 2019 Roger Federer pokonał 6:4, 6:3 Novaka Djokovicia. - Przed meczem przez godzinę i kwadrans rozmawiałem z członkami mojego sztabu o tym, co może się wydarzyć. Mieliśmy podobne odczucia. Ale, kiedy wychodzisz na kort, nigdy nie wiesz, jak będzie. Od samego początku czułem, że mam dobry rytm, jeśli chodzi o serwis i grę z linii końcowej. To było dobre, ale w pojedynkach z Novakiem niewiele znaczy, bo on wiele razy w swojej karierze odnajdywał sposoby, by być lepszym od ciebie albo sprawić, że będziesz grać źle - mówił na konferencji prasowej, cytowany przez portal atptour.com.
- Zdawałem sobie sprawę, że początek nie będzie kluczowy, ale wiedziałem, że był ważny - kontynuował. - Przez cały pierwszy set świetnie spisywałem się przy własnym podaniu. Wytrzymywałem też presję i byłem w stanie urozmaicać grę. On w pewnym momencie pierwszej partii zaczął prezentować się niezwykle agresywnie, co trochę mnie zaskoczyło.
Dla Szwajcara to 23. wygrana w 49. oficjalnym spotkaniu z Serbem, ale pierwsza po pięciu kolejnych przegranych. Poprzednio pokonał belgradczyka w listopadzie 2015 roku, także w fazie grupowej ATP Finals. - Nie pamiętałem, że nie pokonałem go od tak długiego czasu - wyjawił. - Kilku dziennikarzy mi o tym przypomniało. Nie czułem się, jakbym nie wygrał z nim od czterech lat, bo byłem tego bliski w zeszłym roku w Paryżu i w tym w Wimbledonie. Nie czułem się też, jakbym musiał pozbyć się jakichś złych duchów lub czegoś podobnego.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #9: Artur Mikołajczewski. Powrót z zaświatów
- Czułem, że będę miał szansę. Jestem zadowolony z poziomu, jaki zaprezentowałem. Pokonanie Novaka to zawsze coś specjalnego. To była jedna z tych nocy, kiedy miałem jasny plan i wszystko działało bardzo dobrze. Myślę, że w obecnym sezonie gram bardzo dobre i tym zwycięstwem to potwierdziłem. Na koniec dostałem to, czego oczekiwałem, i jest to wspaniałe uczucie - dodał 38-latek z Bazylei.
Federer zakończył rywalizację w Grupie A na drugim miejscu, za Dominikiem Thiemem, i po raz 16. w 17. występie w Finałach ATP Tour awansował do półfinału. O finał, w sobotę, zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem bądź z Rafaelem Nadalem.