Tenis. WTA Hua Hin: ćwierćfinał nie dla Katarzyny Kawy. Qiang Wang za mocna

Getty Images / NurPhoto / Na zdjęciu: Katarzyna Kawa
Getty Images / NurPhoto / Na zdjęciu: Katarzyna Kawa

Katarzyna Kawa na II rundzie zakończyła występ w turnieju WTA International w Hua Hin. Polka nie sprawiła niespodzianki i przegrała z rozstawioną z numerem trzecim Chinką Qiang Wang.

We wtorek Katarzyna Kawa (WTA 128) wyeliminowała Hinduskę Ankitę Rainę i odniosła pierwsze zwycięstwo w głównym cyklu od września. W środę na Polkę czekała dużo trudniejsza rywalka. Po raz pierwszy zmierzyła się z Qiang Wang (WTA 27) i nie udało się jej sprawić niespodzianki. Przegrała z Chinką 3:6, 4:6 i na II rundzie zakończyła występ w imprezie w Hua Hin.

Kawa od początku grała nerwowo w rozgrzanym słońcem Hua Hin. W pierwszym gemie obroniła trzy break pointy, ale przy czwartym wyrzuciła forhend. Za dużo kombinowała i dokonywała niewłaściwych wyborów. Starała się skracać wymiany, ale atakowała z kompletnie nieprzygotowanych pozycji i popełniała sporo błędów. Wang spokojnie utrzymywała piłkę w korcie, broniła się i wyprowadzała skuteczne kontry.

Kawa cały czas wpadała w serwisowe tarapaty. Mogła przegrywać 0:3, a później 1:4, ale w obu przypadkach obroniła po jednym break poincie. Do końca nie udało się jej odrobić straty przełamania. W dziewiątym gemie zniwelowała dwie piłki setowe (wygrywający serwis, forhend wieńczący genialną wymianę), ale przy trzeciej wpakowała w siatkę bekhend.
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz odpowiedział Lewandowskiemu. "Doskonale go rozumiem. Nie ma między nami zaszłości"

W grze Kawy brakowało płynności, jej zagrania były szarpane i piłki często wylatywały poza kort. W drugim gemie II partii oddała podanie psując bekhend. Polka próbowała przedłużać wymiany, ale za rzadko je przyspieszała i decydujące słowo należało w nich zazwyczaj do solidnej Wang. Chinka pokazała chwilę słabości. W piątym gemie oddała podanie robiąc podwójny błąd i wyrzucając dwa bekhendy.

To był jeden z nielicznych przestojów Wang. W grze Kawy było zbyt wiele niestabilności, aby mogła stawić Chince większy opór. Tenisistka z Azji zdobyła przełamanie na 5:3 wymuszając na poznaniance błąd dobrze skonstruowanym atakiem. Wang popełniła dwa podwójne błędy i nie zakończyła spotkania serwisem. Dokonała tego przełamując Polkę. Przy pierwszej piłce meczowej Kawa wyrzuciła bekhend.

W ciągu 89 minut Kawa popełniła pięć podwójnych błędów, a Wang miała ich trzy. Chinka zdobyła 20 z 26 punktów przy swoim pierwszym podaniu i 20 z 27 przy drugim serwisie rywalki. Wykorzystała pięć z 14 break pointów.

Kawa zanotowała pierwszy występ w głównym cyklu od września, gdy w Taszkencie doszła do II rundy. Jej najlepszy wynik to finał w Jurmale z ubiegłego sezonu. Wang w swoim dorobku ma dwa tytuły, które zdobyła w 2018 roku w Nanchangu i Kantonie. Kolejną rywalką Chinki będzie Szwajcarka Leonie Küng.

W środę zaprezentowała się również Magda Linette, która zrobiła sobie na korcie prezent na 28. urodziny i w I rundzie pokonała 6:2, 6:2 Ukrainkę Katerynę Bondarenko.

Thailand Open, Hua Hin (Tajlandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 275 tys. dolarów
środa, 12 lutego

II runda gry pojedynczej:

Qiang Wang (Chiny, 3/WC) - Katarzyna Kawa (Polska) 6:3, 6:4

Źródło artykułu: