Tenis. Novak Djoković nie spadł w przepaść i wygrał 20. mecz z rzędu. "To jak znalezienie się na skraju urwiska"

PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković obronił meczbole i pokonał Gaela Monfilsa w półfinale turnieju ATP 500 w Dubaju. - To jak znalezienie się na skraju urwiska. Wiesz, że nie ma odwrotu, więc musisz spróbować znaleźć sposób, by przetrwać - mówił Serb po spotkaniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Novak Djoković podwyższył na 17-0 bilans konfrontacji z Gaelem Monfilsem, choć w piątek był o jeden punkt od pierwszej w karierze porażki z Francuzem. W półfinale turnieju ATP 500 w Dubaju zwyciężył jednak 2:6, 7:6(8), 6:1, w tie breaku drugiego seta broniąc trzech piłek meczowych.

- W pierwszym secie i na początku drugiego popełniałem zbyt wiele błędów - analizował spotkanie Serb, cytowany przez portal puntodebreak.com. - Nie korzystałem z jego krótkich zagrań i źle pracowałem na nogach. Ale wiedziałem, że jeśli się skoncentruję i będę utrzymywał serwis, to będę miał swoje szanse. I tak się stało.

Druga odsłona była pełna zwrotów sytuacji. Tenisista z Belgradu nie wykorzystał pięciu setboli, następnie obronił trzy meczbole, by zakończyć partię dopiero za swoją ósmą szansą. - Powinienem wygrać seta przy 5:4 albo 6:5, ale nie podejmowałem ryzyka - przyznał. - Wszystko zmieniło się przy 3-6 w tie breaku. Od tego momentu poczułem, że lepiej uderzam piłkę. Trzecia partia jest trudna do oceny, bo on doznał kontuzji i nie był bliski poziomu swojej gry z pierwszych dwóch godzin.

ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty

Zapytany, co czuł przy meczbolach dla rywala, odpowiedział: - To jak znalezienie się na skraju urwiska. Wiesz, że nie ma odwrotu, więc musisz spróbować znaleźć sposób, by przetrwać. Możesz się pomodlić i wierzyć, że ci się uda. Tak do tego podchodzę. To jeden punkt, jedno uderzenie. Gdy jestem w takiej sytuacji, akceptuję ją i staram się znaleźć jak najlepsze wyjście. Koncentruję się na właściwym oddychaniu, pozycji na korcie i uderzaniu piłki we właściwy sposób.

Djoković w tegorocznych rozgrywkach nie przegrał jeszcze meczu. Wygrał 17 kolejnych spotkań. To jego drugie najlepsze otwarcie sezonu w karierze. Lepiej spisywał się jedynie przed dziewięcioma laty, kiedy to wygrał 41 pojedynków z rzędu od początku roku.

Biorąc pod uwagę również zeszły sezon, Serb jest niepokonany od 20 meczów. Siódmy raz w karierze notuje passę co najmniej 20 kolejnych wygranych spotkań. Najlepszą serię miał w okresie od listopada 2010 roku do czerwca 2011, gdy wygrał 43 pojedynki z rzędu.

O kolejne zwycięstwo belgradczyk powalczy w sobotnim finale (początek o godz. 16:00 czasu polskiego) ze Stefanosem Tsitsipasem, z którym w głównym cyklu ma bilans 2-2. Poprzednio z Grekiem zmierzył się 1 listopada minionego roku w ćwierćfinale turnieju w Paryżu i wówczas wygrał 6:1, 6:2.

- On jest jednym z liderów pokolenia młodych tenisistów. Jest pracowitym, oddanym, bardzo charyzmatycznym i dobrym facetem. Ma dużo talentu i pasji do sportu - powiedział o najbliższym rywalu. - Mam nadzieję, że zdobędę tytuł. By tak się stało, muszę się zregenerować, być w najlepszej formie i lepiej rozpocząć mecz niż w piątek - dodał.

Challenger Pau: Jerzy Janowicz w godzinę w półfinale. Polak pokonał Hugo Greniera

Źródło artykułu: