W przeciwieństwie do władz światowego (ITF) i męskiego (ATP) tenisa odpowiedzialna za kobiece rozgrywki organizacja WTA nie poinformowała o zawieszeniu rozgrywek na określony czas. W ostatnich godzinach o odwoływaniu poszczególnych turniejów decydowali ich organizatorzy oraz władze samorządowe i rządowe poszczególnych państw (więcej tutaj). To efekt rozprzestrzeniającego się na całym świecie koronawirusa.
Steve Simon wyznał, że WTA dopiero podejmie decyzje w sprawie sezonu na mączce. Tymczasem organizatorzy niektórych turniejów postanowili nie czekać. W Pradze szybko zauważono, że sytuacja jest bardzo trudna i dlatego nie dawano szans na organizację na przełomie kwietnia i maja turnieju rangi WTA International.
Niemiecki "Bild" poinformował, że w tym roku nie odbędzie się impreza WTA Premier w Stuttgarcie. Halowy turniej Porsche Tennis Grand Prix od lat jest pierwszym poważnym sprawdzianem przed wielkoszlemowym Rolandem Garrosem. W tym roku miały tutaj zagrać m.in. Petra Kvitova, Karolina Pliskova, Laura Siegemund, Andżelika Kerber czy mistrzyni Australian Open 2020, Sofia Kenin.
Jak doniósł "Bild", odpowiedzialny za bezpieczeństwo i sport w mieście burmistrz Martin Schairer nie widzi w obecnej sytuacji możliwości rozegrania turnieju oraz zaplanowanego na początek maja festiwalu filmów animowanych. Organizatorzy zawodów przyznali, że miasto Stuttgart nie określiło konkretnego terminu. Mają jednak świadomość, że sytuacja jest wyjątkowa, a zdrowie jest największym priorytetem.
Czytaj także:
Jerzy Janowicz: Muszę sobie dać jeszcze jedną szansę
Kacper Żuk: Człowiek gra dla rankingu, ale zdrowie jest najważniejsze
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film