W okresie zawieszenia rozgrywek Novak Djoković chętnie korzysta z mediów społecznościowych. W zeszłym tygodniu Serb zorganizował czat na Instagramie ze Stanem Wawrinką. Z kolei we wtorek również za pomocą tego komunikatora rozmawiał z Fabio Fogninim.
Djoković zapytał Fogniniego, jak znosi czas bez gry. - Jest trudno - przyznał tenisista z San Remo. - Nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiego trybu życia, bo ciągle jesteśmy poza domem. Najcięższe było początkowe dziesięć dni. Teraz jest lepiej. W ostatnim czasie stałem się szefem kuchni w domu.
Włoch jest sceptyczny co do wznowienia rywalizacji w tym roku, nawet jeśli turnieje rozgrywane byłyby za zamkniętymi drzwiami. - Czasem tęsknię za tenisem i za rywalizacją. Ale myślę, że w tym roku trudno będzie wrócić do gry. Chcę występować w normalnych warunkach, z publicznością na trybunach. Wyobraźmy, że jesteśmy na turnieju i ktoś został zakażony. To byłby kompletny chaos - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO: Michał Winiarski po raz pierwszy obejrzał finał MŚ 2006. "Nie mogłem się przełamać"
Djoković z kolei zastanawiał się nad przyszłością tenisa. - Wierzę w innowacje i zmiany. Myślę, że tenis musi coś zrobić, by przyciągnąć młodych kibiców. Średnia wieku fanów podczas turniejów w Europie i w USA to 60 lat. Musimy iść dalej. Jakoś zmienić format czy pozwolić na rozmowy tenisistów z trenerami na korcie - mówił.
Serb odniósł się też do programu wsparcia finansowego dla tenisistów z dalszych miejsc w rankingu. - Otrzymałem wiele wiadomości z wyrazami wdzięczności od tych tenisistów. Po wielu rozmowach stworzyliśmy fundusz. Znaczną część kwoty przekaże ATP, ale dołoży się też ITF i organizatorzy turniejów wielkoszlemowych. Również Roger Federer, Rafa Nadal i ja pomyśleliśmy nad stworzeniem programu pomocy - powiedział.
Obaj zgodnie przedstawili, jak dużą rolę w ich życiu odgrywa medytacja. - To naprawdę pomogło mi. Zwłaszcza poza kortem w moim życiu były duży niepokój i panika - wyjawił Fognini.
- Pracuję nad techniką oddychania oraz jogą i medytacją - mówił natomiast Djoković. - Nie jest to temat związany z religią, jak sądzi wielu ludzi, lecz kwestia zdrowia i spokoju. Wokół nas jest duży szum. Są telewizja i media społecznościowe. A my musimy mieć sposób, by się zresetować. Robię to od dziesięciu lat i bardzo pomaga mi to na korcie oraz poza nim.
Na koniec obydwaj powiedzieli, jakich tenisistów chcieliby trenować. - Chciałbym być trenerem Felixa Augera-Aliassime'a, który jest bardzo utalentowanym i świetnym chłopcem o fantastycznej etyce pracy, oraz Stefanosa Tsitsipasa - stwierdził Djoković. - Nicka Kyrgiosa i Denisa Shapovalova - wskazał Fognini.