Andżelika Kerber (WTA 21) przebywa razem ze swoją rodziną w Polsce. Mieszka w Puszczykowie, gdzie znajduje się Centrum Tenisowe Angie, stworzone przez Janusza Rzeźnika, dziadka tenisistki. Reprezentantka Niemiec jest jedną z ambasadorek Porsche.
Kerber liczy na to, że pandemia koronawirusa nauczy ludzi na całym świecie szanować zwyczajne ludzkie sprawy. - Mam nadzieję, że kiedy to się skończy, będziemy wdzięczni za wiele rzeczy, których do tej pory nie docenialiśmy, choćby możliwość swobodnego poruszania się - cytuje byłą liderkę rankingu portal tennismagazin.de.
- Wierzę, że później, pomimo gorączkowego tempa, zawsze będę mogła poświęcić trochę czasu i cieszyć się drobiazgami w życiu. Chciałabym, aby w tym kryzysie zwyciężyła w nas świadomość, że wszyscy razem jesteśmy silniejsi niż osobno i będziemy odpowiednio działać w przyszłości - dodała zdobywczyni trzech wielkoszlemowych tytułów (Australian Open i US Open 2016, Wimbledon 2018).
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Marcin Lewandowski trenuje w ogrodzie. "Była propozycja treningów w Spale"
Niemka tęskni za normalnym życiem, za możliwością pójścia na kawę z przyjaciółmi. - Rzeczy, które dawniej były oczywiste, teraz nie są możliwe. Obecnie moim jedynym wyjściem na świeże powietrze są zakupy w supermarkecie z maseczką na twarzy i gumowymi rękawiczkami - stwierdziła.
Kerber miała trudne otwarcie sezonu. Jedyne starty zanotowała w styczniu. W Brisbane odpadła w I rundzie po porażce z Samanthą Stosur. W Adelajdzie odprawiła Qiang Wang, by następnie skreczować w starciu z Dajaną Jastremską. W 1/8 finału Australian Open uległa Anastazji Pawluczenkowej po trzysetowej bitwie. Później nie grała z powodu problemów zdrowotnych.
Niemka planowała wrócić w Stuttgarcie, gdzie rywalizacja tenisistek miała się odbyć w dniach 20-26 kwietnia. - Szkoda, że Porsche Tennis Granx Prix nie może się odbyć z powodu koronawirusa. Po moich kontuzjach na otwarcie sezonu znów jestem w formie i nie mogłam się doczekać powrotu na kort - powiedziała Kerber.
Zobacz także:
Ons Jabeur ma pomysł na powrót tenisa po pandemii koronawirusa. "Zacznijmy w marcu 2021 roku w Indian Wells"
Bianca Andreescu chciała wygrać US Open od 15. roku życia. "To się nazywa kreatywna wizualizacja"