Po dwóch miesiącach niemal całkowitego zawieszenia (jedynie w Rosji odbywały się rozgrywki amatorskie) zawodowi tenisiści powoli powracają do rywalizacji. W niemieckim Hoehr-Grenzhausen odbywa się turniej z udziałem m.in. Dustin Brown i Yannicka Hanfmanna, w Polsce planowana jest organizacja Marbello Cup. Pomysł na przywrócenie tenisa mają też w USA.
Dziennik "New York Times" poinformował, że w maju w USA odbędą się turnieje serii UTR Pro Match Series. Spotkania będą rozgrywane na twardej nawierzchni i z zachowaniem wszystkich zasad dystansu społecznego. Zabraknie widzów na trybunach i dzieci do podawania piłek, a po zakończeniu każdego meczu plac gry będzie dezynfekowany. Na korcie będą znajdować się jedynie tenisiści i sędzia główny. Kibice będą mogli śledzić zmagania zawodników za pośrednictwem stacji Tennis Channel.
- Staramy się przywrócić zawodowy tenis do telewizji i robimy to w bardzo bezpieczny sposób - powiedział Mark Leschly, prezes Universal Tennis, organizatora zawodów. - Świat się zmienił i my musimy się do tego dostosować. W najbliższej przyszłości jedyną formą rywalizacji są turnieje lokalne, singlowe i z niewielką liczbą uczestników.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Paraolimpijczycy o wsparciu sponsorów. "Nikt się nie wycofał"
Pierwsze turnieje serii odbędą w West Palm Beach na Florydzie. W dniach 8-10 maja zostanie rozegrana męska impreza z udziałem Matteo Berrettiniego, Tennysa Sandgrena, Reilly'ego Opelki i Tommy'ego Paula, a w terminie 22-24 maja zagrają tenisistki - Ajla Tomljanović, Alison Riske, Amanda Anisimova i Danielle Collins.
Turnieje będą miały status pokazowych. Za udział tenisiści i tenisistki nie otrzymają punktów do rankingów, mogą za to liczyć na premie finansowe od organizatorów. - Nic wielkiego. Czterocyfrowa kwota za dzień dla tenisisty - powiedział o nagrodach Harry Cicma, promotor serii.
Przypomnijmy, że zawodowe turnieje tenisowe cyklów ATP, WTA i ITF są zawieszone do 13 lipca, lecz pojawiła się nieoficjalna informacja, że przerwa zostanie wydłużona.
Media: przerwa się wydłuży. Tenisiści mogą wrócić najwcześniej w sierpniu