Rafael Nadal to jeden z najbardziej utytułowanych tenisistów w historii. Wygrał 85 turniejów głównego cyklu, w tym 19 wielkoszlemowych i 35 rangi ATP Masters 1000. Ma także w dorobku triumfy w Pucharze Davisa, złote medale olimpijskie oraz pięciokrotnie kończył sezony jako lider rankingu ATP.
Skala sukcesów Nadala jest oszałamiająca. Zaskakuje nawet osoby, które od lat znajdują się w najbliższym otoczeniu tenisisty i znają go od podszewki.
- W 2005 roku, kiedy podpisywałem z nim kontrakt, widziałem, że jest w nim coś wyjątkowego - wspominał Carlos Costa, menedżer i wieloletni przyjaciel rodziny Nadala, w programie "Players Cut" w stacji Eurosport. - Uważałem, że może być jednym z najlepszych tenisistów świata i zdobyć wielkoszlemowy tytuł. Ale nigdy nie sądziłem, że wygra sześć, siedem, osiem i tak do 19 - wyjawił.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"
- Nikt się tego nie spodziewał - kontynuował. - W historii tenisa było kilku świetnych graczy, którzy dominowali przez dwa-trzy sezony, ale potem zawsze był ktoś, kto ich detronizował. Tymczasem pokolenie z Rafą, Federerem i Djokoviciem od kilkunastu lat wygrywa turnieje wielkoszlemowe.
Costa uważa Nadala za najlepszego hiszpańskiego tenisistę w historii. - W Hiszpanii nie mieliśmy wielu tenisistów, którzy wygrali więcej niż jeden turniej wielkoszlemowy. Był Bruguera z dwoma tytułami w Paryżu, był Moya. To, że Rafa wygra aż 19, z pewnością nie było jasne do przewidzenia.
Stefanos Tsitsipas dostrzega pozytywy kwarantanny. "To bardzo pożyteczne dla środowiska"