W ostatnie dwa weekendy, w Belgradzie i Zadarze, odbywał się pokazowy cykl turniejów Adria Tour, organizowany przez Novaka Djokovicia. Choć na świecie panuje pandemia koronawirusa, na Bałkanach wszystko odbywało się w normalnych warunkach, bez reżimu sanitarnego i dystansu społecznego, z tłumem ludzi na trybunach. Tenisiści grali też w piłkę nożną i koszykówkę, bawili się w klubie nocnym i spotkali się z dziećmi.
Problemów nie było aż do minionej niedzieli, gdy Grigor Dimitrow ogłosił, że jest zakażony koronawirusem. Następnie pozytywny wynik testu mieli też Djoković, Borna Corić i Viktor Troicki. Turniej na Bałkanach wywołał oburzenie tenisowego świata, a nad głową Djokovicia zgromadziły się burzowe chmury.
Nie wszyscy jednak są krytyczni w stosunku do lidera rankingu. Dajana Jastremska (WTA 25) stanęła w jego obronie, publikując oświadczenie w mediach społecznościowych. "Kiedy wcielasz się w rolę ambasadora, wiesz, że stajesz się przykładem dla wielu ludzi. Widząc wszystko, co wydarzyło się w ostatnich dniach, współczuję Djokoviciowi" - napisała Ukrainka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazali, jak na nartach skakać do wody
"W wielu krajach na świecie ludzie zapomnieli już o izolacji i dystansie społecznych, a koronawirus zajmuje dalsze miejsce. Jeśli zrobi to tenisista Djoković, który chciał tylko dać ludziom trochę radości, spotyka go ostra krytyka. Myślę, że to jest wobec niego bardzo niesprawiedliwe" - dodała Jastremska.
Dla wszystkich nowa sytuacja jest trudna. Kolejne dyscypliny sportu wracają do gry, a tenis ma zostać wznowiony w sierpniu. Nie wiadomo jednak, czy sytuacja z Adria Tour nie zagrozi planom WTA, ATP i ITF. "Tenis jest niesamowitym sportem z ogromną historią i kulturą. Z mojego punktu widzenia został najbardziej dotknięty przez koronawirusa, bo co tydzień latamy po całym świecie" - skomentowała Ukrainka.
Tenisiści mieli własne plany i cele na ten rok, a muszą tkwić w zawieszeniu. "Każdy zadaje sobie to samo pytanie, kiedy znów zagramy? Bez wątpienia wszystko, co się dzieje, jest bardzo smutne" - stwierdziła zdobywczyni trzech tytułów WTA (Hongkong 2018, Hua Hin i Strasburg 2019). Jastremska obiecująco rozpoczęła 2020 rok. W Adelajdzie doszła do finału.
Ukrainka przyznała, że nie zastanawiałaby się ani chwili, gdyby miała okazję zorganizować taki turniej jak Adria Tour. Uważa też, że tenisiści mogli zarazić się w innym czasie, niekoniecznie podczas zawodów. "Organizatorzy mówili, że wydarzenie odbyło się zgodnie z normami i zasadami obowiązującymi w kraju, więc trzeba im wierzyć. Wszyscy jesteśmy narażeni na ryzyko zakażenia podczas codziennych czynności: na ulicy, w parku, supermarkecie, restauracji lub na plaży" - oceniła.
Zobacz także:
Goran Ivanisević także zakażony koronawirusem. Trener Novaka Djokovicia był dyrektorem turnieju w Zadarze
Donna Vekić bada się na obecność koronawirusa. Tenisistka stanęła w obronie Novaka Djokovicia