Tenis. Turnieje ATP i WTA w Chinach oficjalnie odwołane. Powodem pandemia koronawirusa

PAP/EPA / HOW HWEE YOUNG / Na zdjęciu: Naomi Osaka, mistrzyni China Open 2019
PAP/EPA / HOW HWEE YOUNG / Na zdjęciu: Naomi Osaka, mistrzyni China Open 2019

Władze ATP i WTA potwierdziły, że w 2020 roku nie odbędą się już żadne turnieje głównego cyklu w Państwie Środka. Odwołane zostały prestiżowe imprezy China Open, Shanghai Rolex Masters oraz WTA Finals.

Decyzja ATP i WTA jest skutkiem postanowienia władz Państwa Środka. Kilka tygodni temu Generalna Administracja Sportowa ogłosiła, że Chiny nie zorganizują żadnych międzynarodowych imprez sportowych do końca 2020 roku. Wyjątkiem będą tylko zawody w ramach tzw. próby przedolimpijskiej do ZIO Pekin 2022 oraz o szczególnym znaczeniu dla kraju.

W piątek oficjalnie potwierdzono, że tenisistki i tenisiści nie zawitają już do Chin w obecnym sezonie. Pandemia kjoronawirusa SARS-CoV-2 rozpoczęła się w Wuhan, dlatego też wielu sportowców od początku miało wątpliwości odnośnie podróżowania do najludniejszego państwa świata.

- Jesteśmy bardzo zawiedzeni, że nasze światowej klasy turnieje w Chinach nie dojdą do skutku w tym roku. Decyzja ta oznaczania niestety odwołanie Shiseido WTA Finals Shenzhen i tym samym odbywającego w jego ramach Porsche Race to Shenzhen. Szanujemy postanowienie władz kraju i zamierzamy powrócić do Chin w przyszłym sezonie - powiedział Steve Simon, prezes zarządu WTA.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie

Decyzja władz Państw Środka mocno zaboli władze kobiecego tenisa. W Chinach bowiem odbywają się kończące sezon zawody WTA Finals i WTA Elite Trophy. Teraz jednak zostały odwołane, podobnie jak turnieje w Pekinie, Wuhan, Nanchangu, Zhengzhou i Kantonie. Kalendarz WTA kończy się obecnie po Rolandzie Garrosie (połowa października). Na razie w planach pozostają zawody w Tokio, Seulu, Linzu i Moskwie, ale nie przypisano im konkretnych dat.

Inaczej do kwestii kalendarza podeszły władze ATP. Pandemia COVID-19 sprawiła, że Stowarzyszenie Tenisistów Profesjonalnych ogłosiło plany powrotu do rywalizacji w USA, a następnie zmagania miały być kontynuowane w Europie. W sprawie azjatyckiej jesieni nie podjęto początkowo żadnych decyzji. Anulowano tylko imprezę w Tokio.

W piątek władze ATP potwierdziły, że tenisiści nie zagrają już w tym roku w Chinach. Odwołane zostały zawody głównego cyklu oraz challengery. Oznacza to, że panowie nie powalczą o punkty w Szanghaju (jedyny turniej rangi ATP Masters 1000 w Azji), Pekinie, Zhuhai oraz Chengdu.

- Ogłaszamy to z ciężkim sercem. Szanujemy decyzję chińskiego rządu, by robić to, co najlepsze dla kraju w odniesieniu do nieprzewidywalnej obecnie sytuacji na świecie - powiedział szef ATP, Andrea Gaudenzi. Teraz przed jego organizacją trudne zadanie zaplanowania turniejów prowadzących do listopadowych ATP Finals, które mają się odbyć w Londynie. W Europie odwołano już halowe zawody w Bazylei.

Czytaj także:
Viktor Troicki o zakażeniu koronawirusem
Novak Djoković: Uważam się za boską duszę

Komentarze (0)