Tenis. Kamil Majchrzak wraca na mączkę. Wystąpi w challengerze w Prościejowie

PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak powraca na europejską mączkę po nieudanym występie w US Open 2020. Na początek piotrkowianin wystąpi w turnieju ATP Challenger Tour w czeskim Prościejowie.

W Nowym Jorku Kamil Majchrzak nie przeszedł eliminacji do Western & Southern Open, a następnie przegrał w I rundzie US Open 2020 z Ernesto Escobedo. Pierwotnie przeciwnikiem Polaka miał być Benoit Paire, lecz musiał się wycofać z powodu COVID-19. Za Francuza do głównej drabinki wskoczył Marcel Granollers, który jednak postanowił skupić się na deblu. W takich okolicznościach nasz reprezentant zagrał z Amerykaninem i przegrał w trzech setach.

Majchrzak udał się w podróż powrotną do Europy. W najbliższym tygodniu zagra w dużym challengerze w Prościejowie, gdzie pula nagród wynosi 132 tys. euro. Piotrkowianin został rozstawiony z szóstym numerem i w I rundzie spotka się... ze zmiennikiem. Organizatorzy wylosowali mu na rywala Tallona Griekspoora, półfinalistę rozgrywanego w tym tygodniu challengera w Ostrawie, lecz Holender zrezygnował z gry z powodu kontuzji biodra.

W takich okolicznościach przeciwnikiem Majchrzaka został tenisista z eliminacji, Roman Safiullin. Rosjanin wygrał w 2015 roku juniorski Australian Open, ale jak na razie nie pokazał pełni swoich możliwości. Jeśli Polak go pokona we wtorkowym pojedynku, to w II rundzie na jego drodze stanie Belg Kimmer Coppejans lub Australijczyk Marc Polmans.

Już w ćwierćfinale przeciwnikiem Majchrzaka może być oznaczony "dwójką" Czech Jiri Vesely. Z kolei najwyżej rozstawionym uczestnikiem zawodów Moneta Czech Open 2020 jest doświadczony Hiszpan Pablo Andujar.

W Prościejowie Majchrzak zagra również debla. Jego partnerem jest Szymon Walków, a przeciwnikami Polaków w I rundzie będą rozstawieni z drugim numerem Izraelczyk Jonathan Erlich i Białorusin Andriej Wasilewski.

Czytaj także:
Danił Miedwiediew pod specjalnym nadzorem
Stefanos Tsitsipas: Najsmutniejsze i najzabawniejsze, co mi się przytrafiło

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiej muskulatury może mu pozazdrości nawet Lewandowski. Imponująca sylwetka piłkarza Bayernu

Komentarze (0)