Tenis. US Open. Trafiona przez Djokovicia sędzia ofiarą pogróżek

PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Novak Djoković i poszkodowana arbiter liniowa
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Novak Djoković i poszkodowana arbiter liniowa

Laura Clark, sędzia, która została trafiona piłką przez Novaka Djokovicia, musi aktualnie zmagać się olbrzymią falą hejtu. Jej profil na Instagramie zalały nieprzychylne komentarze i groźby.

W tym artykule dowiesz się o:

Novak Djoković został zdyskwalifikowany z tegorocznego US Open po tym, jak nieopatrznie trafił w złości piłką w gardło sędzi.

Laura Clark, kobieta trafiona przez numer 1 światowego rankingu, musi teraz zmagać się z falą hejtu. Internauci bowiem szybko znaleźli jej profil na Instagramie i zalali go nienawistnymi komentarzami.

Najbardziej okrutne z nich tyczyły się jej syna, który 12 lat temu, w wieku zaledwie 25 lat, zginął w wypadku rowerowym.

"Nie martw się, wkrótce do niego dołączysz" - brzmiał jeden z komentarzy. "Hahahahahahahahaa TAK, TAK" - wtórował kolejny. Hejterzy dosłownie zalali jej profil, komentując na potęgę każdy z umieszczonych tam postów. Nieważne, czy był sprzed tygodnia, czy sprzed kilku lat. Clarke została zwyzywana m.in. od "chorej" oraz od "alkoholiczki", gdyż w swoich social mediach promuje firmę winiarską.

Sam Djoković wcześniej przeprosił kobietę. - Cała ta sytuacja sprawiła, że czuję się naprawdę smutny i pusty. Sprawdziłem stan trafionej osoby i dzięki Bogu czuje się dobrze - mówił Serb. - Bardzo mi przykro, że spowodowałem u niej tyle stresu. To nie było zamierzone. Bardzo źle się stało. Nie ujawniam jej imienia, by uszanować jej prywatność - dodał. Jak się jednak okazało, niestety internauci bardzo szybko sami je odnaleźli.

Czytaj także:
US Open: Cwetana Pironkowa zachwyca jako mama. "Był czas, gdy nie wyobrażałam sobie powrotu do tenisa"
Jest przeciwny szczepieniom, imprezował w czasie pandemii, teraz wyleciał z US Open. Zła passa Novaka Djokovicia

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera

Źródło artykułu: