Aktualna trzecia rakieta globu nabawiła się urazu podczas zawodów Western & Southern Open w Nowym Jorku. Wówczas nie wyszła do finałowego pojedynku z Białorusinką Wiktorią Azarenką. Potem grała z opatrunkiem na nodze w wielkoszlemowym US Open 2020 i wygrała ten turniej. W decydującym meczu zwyciężyła w trzech setach Azarenkę.
W piątek Naomi Osaka poinformowała, że nie wybiera się w tym roku na europejską mączkę. "Niestety, nie będę w stanie zagrać we French Open w tym roku. Moje udo nadal boli i nie mam czasu na przygotowanie się do gry na kortach ziemnych. Roland Garros i US Open znalazły się dla mnie zbyt blisko siebie" - wyznała w mediach społecznościowych.
Pierwotnie paryska impreza wielkoszlemowa miała się odbyć na przełomie maja i czerwca, ale z powodu pandemii COVID-19 została przeniesiona na jesień. To sprawia, że tenisiści mają niewiele czasu, aby przenieść się z kortów twardych na mączkę.
Osaka już wcześniej zrezygnowała z gry w zawodach WTA Premier 5, które w tym tygodniu odbywają się w Rzymie. Reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni wie, że nawierzchnia ziemna nie należy do jej ulubionych. W Paryżu jeszcze ani razu nie przeszła III rundy.
Do francuskiej stolicy nie przyleci również zeszłoroczna mistrzyni, Australijka Ashleigh Barty. W rozpoczynającym się 27 września turnieju pewne miejsce w głównej drabince ma czworo Polaków - Magda Linette, Iga Świątek, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak, który skorzystał na wycofaniu się Jo-Wilfrieda Tsongi i Lucasa Pouille'a.
Czytaj także:
Nicolas Massu uważa, że triumf w US Open da spokój Dominikowi Thiemowi
Alexander Zverev dochodzi do siebie po finale US Open
ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa